Białostoczanki mimo niewielkich przestojów w grze w pełni kontrolowały przebieg sobotniego starcia i zrobiły pierwszy krok w kierunku pozostania w najwyższej klasie rozgrywkowej. - Nie był to zbyt trudny krok, patrząc na wynik tego spotkania. Pierwsza bitwa w tej wojnie została wygrana. Mecz otwarcia jest zawsze bardzo istotny, dlatego cieszy nas to zwycięstwo. Wygranymi w play-outach chcemy się zrewanżować naszym kibicom za tę pozycję w tabeli, na której się znalazłyśmy - skomentowała sobotnie starcie Dominika Kuczyńska. Najlepsza zawodniczka pojedynku odniosła się też do sytuacji z pierwszego seta, gdy Akademiczki w krótkim czasie roztrwoniły prawie całą ośmiopunktową przewagę nad siatkarkami z Rumi. - Baraże rządzą się swoimi prawami i nigdy nie wiadomo, co przeciwnik zagra. Nasze rywalki nie miały nic do stracenia tym bardziej, że one może poczuły się mocniejsze psychicznie po wygranej z nami w Pucharze Polski - wyjaśniła.
Zmagania w barażach toczą się do czterech zwycięstw. Czy Podlasianki zakończą baraże po czterech meczach? - Myślę, że jest to realne. Jeżeli będziemy pracować nad ograniczeniem własnych błędów, to jak najbardziej tak. Trzeba też rozsądnie dysponować siłami zespołu i dobrze by było nie przeciągać tej rywalizacji - stwierdziła Kuczyńska.