Dopełnić formalności? - przed meczem Organika Budowlani Łódź - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna

Trzeci i być może ostatni mecz pierwszej rundy fazy play-off pomiędzy Organiką Budowlanymi Łódź a Muszynianką, odbędzie się w piątek w Pałacu Sportu. Po dwóch pewnych zwycięstwach we własnej hali, ekipie z Muszyny do awansu brakuje już tylko jednej wygranej.

Wiele wskazuje na to, że już w piątek zakończy się rywalizacja w tej parze ćwierćfinałowej PlusLigi Kobiet. W pierwszych dwóch spotkaniach, które rozegrane zostały przed niemal dwoma tygodniami w Muszynie, gospodynie nie pozostawiły łodziankom złudzeń, kto jest zespołem lepszym. Sześć wygranych setów bez straty żadnego, a w dodatku tylko raz Budowlane potrafiły zdobyć więcej niż 18 punktów - te wyniki mówią same za siebie.

Już przed rozpoczęciem rywalizacji między Muszynianką a Budowlanymi nikt nie miał wątpliwości, kto jest jej faworytem. Takie nazwiska jak Debby Stam, Joanna Kaczor, Aleksandra Jagieło, Milena Sadurek, Agnieszka Bednarek-Kasza. czy jeszcze co najmniej kilka - to siatkarska ekstraklasa, przy której ekipa z Łodzi to kopciuszek. Nie zawsze jednak wygrywają faworyci, co pokazały właśnie zawodniczki Organiki przed rokiem, kiedy to awansowały do półfinału ligi, a przede wszystkim zdobyły Puchar Polski i przepustkę do Ligi Mistrzyń. Tym razem to ostatnie trofeum jest już w rękach Muszynianki, a ten sam zespół najprawdopodobniej pozbawi łodzianki także marzeń o czołowej czwórce PlusLigi Kobiet.

Ciężko znaleźć jakiekolwiek argumenty, które przemawiałyby za koniecznością rezerwowania sobie czasu przez kibiców na sobotnie popołudnie, na kiedy to zaplanowane jest ewentualne czwarte spotkanie. Budowlane zapewniają jednak, że nie poddadzą się bez walki i choć zdają sobie sprawę z trudności zadania, jakie przed nimi stoi, podejmą rzuconą rękawicę.

- Dwukrotnie przegrałyśmy na wyjeździe, ale ostatni set pokazał, że możemy z Muszynianką nawiązać walkę, a teraz po naszej stronie będą także kibice i własna hala - powiedziała libero łodzianek Katarzyna Ciesielska.

Organika przystąpi do meczu bez kontuzjowanej Katarzyny Zaroślińskiej, ale brak zaledwie jednej siatkarki to w kontekście całego kończącego się sezonu, dość komfortowa sytuacja dla Małgorzaty Niemczyk. Jej zespół powinien do piątkowej potyczki przystąpić na luzie i ze świadomością, że nic stracić już nie może, a to powinno zapewnić nam spore emocje.

Początek piątkowego meczu w łódzkim Pałacu Sportu o godzinie 18. Zwycięstwo Muszynianki zakończy rywalizację w tej dwójce, zaś przy ewentualnej wygranej Organiki, kolejne spotkanie w sobotę o tej samej porze.

Organika Budowlani Łódź - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna / pt. 29.04.2011 godz. 18:00

Źródło artykułu: