Lotos Trefl o krok od awansu do PlusLigi - relacja z meczu Lotos Trefl Gdańsk - Jadar Radom

Walka o awans do PlusLigi wkracza w decydującą fazę. Najlepsze zespoły I ligi po raz kolejny spotykają się w finale rozgrywek, tym razem w hali Ergo. - Liczymy na zakończenie rywalizacji u nas na własnej hali - mówił przed dwumeczem w Gdańsku Enrique de la Fuente.

Anna Kossabucka
Anna Kossabucka

Mecz rozpoczął się od kontrowersyjnej decyzji sędziego, który uznał atak hiszpańskiego przyjmującego za autowy, jednakże chwilę później Lotos wrócił do gry i walka zaczęła przypominać spotkania z Radomia – wymiana ciosów z obu stron. Przewagę jako pierwsi uzyskali goście, którzy skutecznymi kontratakami zdobyli kilka punktów (5:7). Do remisu żółtoczarni doprowadzili po skutecznym bloku na Kubie Radomskim.

Kilka akcji później gospodarze znaleźli się na prowadzeniu, po efektownym ataku ze środka Waldemara Świrydowicza (12:10). Jednakże jak to w meczach obu ekip bywa, goście odrobili straty i rezultat na tablicy wyników prezentował się wynik 13:14 dla Jadaru. Kibice mogli po chwili jednakże zobaczyć kolejny zwrot akcji – blok Jarosława Macionczyka i Świrydowicza dał prowadzenie gospodarzom 18:15. Podopieczni Darisuza Luksa powiększyli swoją przewagę do 4 punktów (21:17). Lotos nie wypuścił już z ręki tej partii i wygrał 25:21.

Drugą partię od prowadzenia rozpoczęli gospodarze, którzy popisali się efektowną grą w bloku, zatrzymując Mikołajczaka (3:2). W kolejnych akcjach problemy w przyjęciu wykorzystali Luis Hernandez, co dało Lotosowi przewagę 5:4. Dodatkowo doskonale w ataku spisywał się kubański przyjmujący w szeregach Lotosu, który był zdecydowanym liderem swojego zespołu w tej części spotkania (8:6). Gdańszczanie utrudniali grę w przyjęciu radomianom, którzy nie mogli przez to wykonać skutecznych ataków, nadziewając się na blok gospodarzy (12:7).

Lotosowi w tym secie wychodziło wszystko i dopisywało im szczęście. Pojedynczym blokiem popisał się "Kike" a doskonałe ataki ze środka wykonywali Świrydowicz i Kaczmarek (18:10). Lotos utrzymał przewagę do końca tej odsłony i okazał się zdecydowanie lepszy, wygrywając 25:15.

Kolejną partię gdańszczanie rozpoczęli od efektownych bloków, co dało im prowadzenie 3:1. Radomianie wydawali się nieco speszeni i nie umieli znaleźć recepty na dobre ataki Lotosu. Dlatego przewaga gospodarzy wzrosła do czterech punktów (9:5). Lotos kontrolował dalszą część tego seta, zdobywając kolejne punkty, zwłaszcza w ataku i dzięki znakomitemu czytaniu gry drużyny z Radomia (14:9). Bardzo dobrze piłki rozgrywał także Macionczyk, który rozrzucał radomski mur a do tego sam popisał się pojedynczym blokiem (17:9).

Gdańszczanie wyglądali na pewnych siebie i starali się utrzymywać wypracowaną w pierwszej fazie seta przewagę. Udało się to im dzięki konsekwentnej grze w ataku i dobremu przyjęciu. Lotos wygrał tego seta 25: 16.

Lotos Trefl Gdańsk - Jadar Radom 3:0 (25:21, 25:15, 25:16)

Lotos Trefl Gdańsk: Jorge Luis Hernandez Larreinaga, Jarosław Macionczyk, Michał Kaczmarek, Waldemar Świrydowicz, Daniel Wilk, Enrique de la Fuente, Michał Żurek (libero) oraz Stanisław Wawrzyńczyk, Thomas Edgar.

Jadar Radom: Maciej Kałasz, Jakub Radomski, Maciej Wołosz, Daniel Górski, Paweł Mikołajczak, Mariusz Gaca, Marcin Kryś (libero) oraz Jakub Bucki, Adrian Stańczak (libero), Grzegorz Szumielewicz, Arkadiusz Terlecki, Łukasz Kruk.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×