- Właśnie uruchomiliśmy klimatyzację i chłodzimy halę - informuje szef techniczny Spodka, Jan Zborowski. - Możemy ustawić taką temperaturę, jakiej sobie zażyczą organizatorzy i siatkarze.
Siatkarze z pewnością odetchnęli, bowiem przed rokiem podczas finałów LŚ odczuli na własnej skórze skutki upału. - Trenowaliśmy właśnie w Spodku i jest zupełnie znośnie, około 22 stopni - mówi menedżer reprezentacji Witold Roman. - Ale jak hala się wypełni i znowu włączą reflektory, to tę klimę i tak trzeba będzie ustawić na maksimum.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)