W pierwszym meczu finałowym ligi tureckiej kibice obejrzeli pięciosetowy horror zakończony zwycięstwem Fenerbahce. Fani Vakif Gunes liczyli, że w drugim starciu siatkarki zafundują im podobną dawkę emocji, a z wygranej tym razem cieszyć będą się podopieczne Giovanniego Guidettiego. Nic bardziej mylnego. Klubowe mistrzynie świata w hali rywalek poradziły sobie znacznie lepiej niż u siebie i wygrały 3:0. Od początku kontrolowały sytuację na boisku, a ich końcowy sukces nie był raczej zagrożony.
Szalę zwycięstwa na korzyść Fenerbahce przechyliła w poniedziałek Katarzyna Skowrońska. Polka udowodniła, że jest swojemu zespołowi bardzo potrzebna. Zdobyła aż 22 punkty (w tym jeden zagrywką i dwa blokiem), atakując z wysoką, 56-procentową skutecznością i była absolutną MVP spotkania.
Po drugiej stronie siatki z dobrej strony pokazała się Małgorzata Glinka (15 punktów w tym jeden zagrywką, 40-procentowa skuteczność ataku), ale zabrakło jej wsparcia koleżanek. Szczególnie niezadowolona ze swojego występu może być Gozde Kirdar. Kapitan Vakif Gunes zdobyła bowiem tylko dwa punkty.
Vakif Gunes Stambuł - Fenerbahce Stambuł 0:3 (21:25, 21:25, 21:25)
Vakif Gunes: Gozde 2, Glinka 15, Cemberci 1, Toksoy 10, Nikolić 10, Poljak 11, Guresen (libero)
Fenerbahce: Skowrońska 22, Sokołowa 7, Soroglu 4, Osmokrowić 5, Erdem 11, Aydemir 2, Yeldan (libero)
W rozgrywanym do trzech zwycięstw finale Fenerbahce prowadzi już 2:0. Kolejne, być może ostatnie spotkanie rozegrane zostanie w środę.