Pierwszy mecz w rywalizacji wrocławsko-mieleckiej pokazał proporcje sił poszczególnych ekip. Na podkarpackim terenie siatkarki Gwardii poczynały sobie swobodnie i punktowały rywalki. Ostatecznie zwyciężyły po czterech setach i znacznie przybliżyły się do możliwości gry o 5. miejsce w PlusLidze Kobiet. Dominację wystarczyło potwierdzić w jednym meczu przed własną publicznością.
Na papierze ten mecz nie mógł ułożyć się inaczej, niż na korzyść Rafała Błaszczyka i jego podopiecznych. Trzeba przyznać, że oba teamy stworzyły bardzo ciekawe widowisko okraszone małą ilością błędów własnych. Wyrównany początek minimalnie należał do przyjezdnych, jednak już po chwili na tablicy świetlnej widniał remis. Gospodynie stopniowo przejmowały kontrolę nad początkowymi fragmentami meczu, co wpłynęło na spokojną końcówkę. W premierowej odsłonie fantastycznie spisał się blok Gwardzistek. Tylko w tej części gry siatkarki z Dolnego Śląska wywalczyły aż 9 oczek tym elementem! Przy takiej zaporze trudno było myśleć o korzystnym rezultacie.
O walce można było pomyśleć w kolejnych setach. Dobra dyspozycja Stali pozwalała toczyć ciekawy pojedynek, a w drugiej partii przejąć inicjatywę. Wydawało się, że wyraźne prowadzenie pozwoli na wyrównanie stanu spotkania. Było nawet 16:21, ale i to nie wystarczyło do ostatecznego sukcesu. Tym razem wykazały się wrocławskie atakujące, które grały na przyzwoitym procencie skuteczności w ataku. Dało to aż 19 punktów przy "tylko" 13 rywalek. Gwardia ostatecznie rozstrzygnęła losy tej i kolejnej partii grając na przewagi. Obie zakończyły się rezultatem 27:25.
Impel zasłużył na sporo brawa zarówno patrząc na osiągnięcia indywidualne, jak i poszczególne statystki zespołowe. Po raz kolejny do zwycięstwa swoje koleżanki powiodła Katarzyna Jaszewska, która tym razem na swoim koncie zanotowała 22 punkty. Bardzo duży udział w kolejnej victorii nad Stalą ma również Maja Tokarska. To młoda środkowa doskonale ustawiała blok. Aż 9 z 16 oczek wywalczyła zatrzymując ataki swoich przeciwniczek.
Po mieleckiej stronie nie było już tak skutecznych zawodniczek. Najlepiej prezentowały się Anita Kwiatkowska oraz Dorota Ściurka, które zanotowały na swoim koncie po 13 udanych zagrań. Niemal w każdym elemencie Podkarpacianki musiały uznać wyższość rywalek. Tak nie było jedynie w polu serwisowym, gdzie obie drużyny posłały po 2 asy serwisowe. Nie zmienia to faktu, że ciekawy mecz w hali Orbita zakończył się planowanym zwycięstwem Gwardii.
Teraz trener Błaszczyk czeka na rywala w walce o 5. lokatę. Będzie nim zwycięzca z pary Organika Budowlani-Centrostal. Jak na razie w lepszej sytuacji jest klub z Łodzi, który prowadzi w rywalizacji 1:0, ale rywalizacja przenosi się do Bydgoszczy. Na rozstrzygnięcie tej batalii czeka również Stal, która o 7. miejsce zagra z pokonanymi.
3:0 (25:18, 27:25, 27:25)
Gwardia: Wołosz, Jaszewska, Tokarska, Mroczkowska, Witczak, Efimienko, Krzos (libero), M.Sobolska, Matyjaszek, Barańska.
Stal: D.Wilk, A.Wilk, Pycia, Kwiatkowska, Ściurka, Koczorowska, Durajczyk (libero), Sadowska, Gierak.
MVP: Katarzyna Jaszewska.
Sędziowie: Zajc oraz Kobienia.
Stan rywalizacji (do dwóch zwycięstw): 2:0 dla Impel Gwardii.