Agata Pura: To miało wyglądać zupełnie inaczej

W niedzielę dąbrowskie siatkarki opuszczały parkiet własnej hali ze spuszczonymi głowami. Nic dziwnego, porażka z Atomem Trefl Sopot przekreśliła ich szanse na finał PlusLigi Kobiet; ponadto forma Zagłębianek pozostawiała wiele do życzenia. Atakująca drużyny z Dąbrowy Górniczej, Agata Pura, wyrażała się krytycznie o postawie swojego zespołu.

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk

- Trudno cokolwiek powiedzieć. Ten mecz poszedł zupełnie nie po naszej myśli, miał on wyglądać zupełnie inaczej. Dziewczyny z Sopotu pokazały dzisiaj, że stanowią bardzo dobry zespół; zarówno wczoraj, jak i dzisiaj grały bardzo konsekwentnie. Grały bardzo trudną zagrywką, przez którą my nie mogłyśmy wyprowadzić kombinacji i dokładnych ataków - oceniła grę przeciwniczek doświadczona zawodniczka klubu z Dąbrowy Górniczej.

Po pierwszych półfinałowych meczach dąbrowskiego MKS-u wydawało się, że ten znalazł sposób na pokonanie klubu z Sopotu, dzięki któremu po raz pierwszy w historii zagłębiowska drużyna zagra o złoty medal ligi. Jak stwierdziła po niedzielnym meczu Agata Pura, w meczach rozegranych w Hali Centrum jej zespół nie umiał wykorzystać swoich mocnych stron: - W naszym zespole trochę zabrakło gry blokiem, nie mogłyśmy zatrzymać nim naszych przeciwniczek. Nie potrafię na gorąco podać przyczyny, dlaczego zdarzyła nam się taka porażka - szczerze przyznała atakująca.

Dąbrowianki nie mogą długo rozpamiętywać straconej szansy, czeka je zacięty bój o brązowy medal. Z kim - okaże się już w środę, kiedy zakończy ostatnie spotkanie między Bankiem BPS Muszynianką a BKS-em Bielsko - Biała. - Trzeba wygrać z każdym możliwym rywalem, żeby mieć brązowy medal. Ja wierzę, że będzie dobrze - stwierdziła zawodniczka Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×