Alicja Malinowska: Czas był naszym sprzymierzeńcem

Siatkarki Piecobiogazu Murowana Goślina jeszcze rok temu rywalizowały na parkietach drugoligowych, a już w sobotę staną przed szansą awansu do PlusLigi Kobiet. - Wierzymy w sprawienie niespodzianki - przyznaje Alicja Malinowska, skrzydłowa pierwszoligowca.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski

Drużyna Piecobiogazu Murowana Goślina w najbliższą sobotę stanie przed szansą zrobienia pierwszego kroku w kierunku awansu do PlusLigi Kobiet. Jak przyznaje Alicja Malinowska zespół jest dobrze przygotowany do konfrontacji z AZS Białystok i gotowy na sprawienie niespodzianki. -Liczymy na to, że rywalki nas zlekceważą. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz drużyna z I ligi ograła tę z ekstraklasy, jednak mówiąc szczerze, niespecjalnie przejmuję się tą statystyką. Ważne, że jesteśmy dobrze przygotowane do tych meczów i wierzymy w sprawienie niespodzianki - powiedziała Malinowska na łamach Głosu Wielkopolski.

Podopieczne Jacka Skroka ostatni mecz ligowy rozegrały przed trzema tygodniami. Od tego czasu zespół przygotowywał się do meczów barażowych. Paradoksalnie tak długa przerwa może korzystnie wpłynąć na drużynę z Wielkopolski. Sporo czasu poświęcono bowiem na oswojenie zespołu z ... piłkami. -W ekstraklasie gra się Mikasą, a w I lidze Moltenem. Mnie osobiście bardziej pasuje Mikasa, ale pozostałe dziewczyny w zespole nie są jej zwolenniczkami, więc każdy dzień więcej na poznanie nowej piłki był mile widziany, ponieważ zagrywka może być kluczowym elementem w drodze do sukcesu - przyznała skrzydłowa w rozmowie z Głosem Wielkopolski.

Pierwsze mecze barażowe o prawo gry w przyszłym sezonie w PlusLidze Kobiet odbędą się 21 i 22 maja o godz. 16 w Białymstoku. Portal SportoweFakty.pl przeprowadzi relacje na żywo z obu pojedynków.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×