Rosja (2*) - bez wielkiej gwiazdy, ale z wielkimi ambicjami
Reprezentacja Rosji pojawiając się na jakiejkolwiek imprezie międzynarodowej musi odnieść sukces w postaci zdobycia medalu. W przeciwnym razie szkoleniowiec zespołu zostanie w najlepszym wypadku poddany masowej krytyce, w najgorszym zwolniony ze sprawowanej funkcji. Nikt chyba jednak nie wierzy w to, że w tegorocznej edycji Ligi Światowej podopieczni Wladimira Alekno powtórzą sukces z 2002 roku, kiedy to w finale w Belo Horizonte pokonali Brazylię 3:1. Co innego jeśli chodzi o sam awans do turnieju finałowego, który jest niemal obowiązkiem Sbornej. Tym bardziej, że w rozegranych XXI edycjach "Światówki" Rosja zaledwie pięć razy nie zdołała przebrnąć kwalifikacji. W szesnastu pozostałych zdobyła trzynaście medali (1 złoty, 5 srebrnych, 7 brązowych).
Sborna do walki o Final Tour nie przystąpi w najsilniejszym składzie. Podobnie jak przed rokiem w kadrze nie znalazł się znakomity libero Aleksiej Wierbow. - Decyzję trenera kadry w pewnym sensie rozumiem. Być może jest to związane z moją odmową gry w Lidze Światowej w 2010 roku. Być może coś sztabowi szkoleniowemu nie odpowiada w mojej grze - skomentował brak powołania sam zainteresowany. Dużo większym osłabieniem z pewnością będzie absencja Semena Połtawskiego. Czołowy punktujący drużyny rosyjskiej podjął decyzję o zawieszeniu występów w kadrze ze względu na uraz pleców z którym zmaga się od pewnego czasu i już zasygnalizował, że zabraknie go także na Mistrzostwach Europy. Niewykluczone jednak, że jeden z liderów reprezentacji będzie musiał całkowicie zakończyć sportowa karierę. Nowymi twarzami w zespole trenera Alekno są: Nikołaj Apalikow, Nikołaj Pawłow, Aleksiej Spirydonow, Aleksandr Gucaliuk oraz dwaj libero: Aleksandr Sokołow i Haczatur Stepanian.
- Trudno powiedzieć kto będzie naszym głównym rywalem. Na początku wszystkie zespoły mają w swoich szeregach zdrowych i gotowych do gry zawodników. Wszyscy będą więc groźni i zasługują na szacunek. Pewną trudność może nam sprawić zespół japoński ponieważ nie mamy na ich temat zbyt wielu aktualnych informacji. W związku z tym możemy spodziewać się niespodzianek. Chcemy jednak awansować do finału. Mam do dyspozycji najlepszych zawodników, jakich mogłem powołać - ocenił szanse swojego zespołu Wladimir Alekno.
Skład reprezentacji Rosji na Ligę Światową 2011:
Rozgrywający: Siergiej Grankin, Aleksandr Butko, Siergiej Makarow, Igor Kobzar
Atakujący: Maksim Michajłow, Paweł Krugłow, Nikołaj Pawłow
Środkowi: Dmitrij Muserskij, Aleksandr Wołkow, Nikołaj Apalikow, Aleksandr Abrosimow, Dmitrij Szczerbinin, Aleksandr Gucaliuk
Przyjmujący: Denis Biriukow, Taras Chtiej, Dmitrij Ilinych, Jurij Bierieżko, Aleksiej Spirydonow, Nikołaj Leonenko, Dmitrij Krasikow, Maksim Pantelejmonienko
Libero: Walerij Komarow, Aleksandr Sokołow, Haczatur Stepanian
Bułgaria (7*) - najwyższa pora na sukces
Reprezentacja Bułgarii ma na swoim koncie medale mistrzostw świata, ale nigdy dotąd nie zdołała wskoczyć na podium Ligi Światowej. Najlepszym wynikiem w historii występów tej reprezentacji jest miejsce czwarte. Najbliżej brązowego krążka siatkarze z Bałkanów byli podczas rozgrywanego w 1994 roku finału w Mediolanie, kiedy to po tie-breaku ulegli Brazylii. Później było już tylko gorzej. Porażki w 2004 z Serbią i Czarnogórą, oraz 2006 z Rosją 0:3 pokazały, że Bułgarów dzieli jeszcze spora różnica od czołowych zespołów świata. Potwierdziły to zresztą ubiegłoroczne mecze. Podopieczni Radostina Stojczewa wygrali po cztery spotkania z Koreą Południową i Holandią, ale recepty na Brazylię nie znaleźli w żadnym z pojedynków i ostatecznie w klasyfikacji końcowej zajęli siódme miejsce. Czy tym razem uda się ten wynik poprawić?
Selekcjoner reprezentacji Bułgarii z uwagi na późno zakończone rozgrywki w Europie nie miał zbyt wiele czasu na przygotowania i podobnie jak większość selekcjonerów nie będzie mógł skorzystać swoich najlepszych zawodników. Niewykluczone jednak, że w reprezentacji wystąpi Władimir Nikołow. Atakujący reprezentacji niedawno zapowiedział, że w Lidze Światowej nie zagra z powodu konieczności wykonania artroskopii barku, jednak wystąpił w ostatnich meczach sparingowych z Kubą co może oznaczać zmianę decyzji. Pewne jest natomiast, że w kadrze zabraknie Nikołaja Nikołowa, który w ostatnim czasie przeszedł operację kolana i będzie w najbliższym czasie musiał pauzować. W tej sytuacji trenera Radostina Stojczewa zapewne cieszy dobra forma Cwetana Sokołowa, który był wyróżniającym się zawodnikiem w meczach sparingowych z Kubą. Bułgarzy rozegrali z wicemistrzami świata trzy mecze, wszystkie wygrywając.
- Trzy wygrane z Kubą mogą oznaczać, że jesteśmy dobrze przygotowani chociaż ten okres zgrupowania nie był wystarczający. Musimy jeszcze dużo pracować, jeżeli chcemy coś osiągnąć. Mamy problemy z drobnymi kontuzjami u zawodników i musimy sobie z nim poradzić. Kilku siatkarzy z tego względu nie mogłem powołać. Przy większej ilości meczów możemy mieć kłopoty ze skompletowaniem odpowiedniego składu - ocenia dyspozycję swoich podopiecznych Radostin Stojczew.
Skład reprezentacji Bułgarii na Ligę Światową 2011:
Przyjmujący: Matej Kazijski, Metodi Ananiew, Walentin Bratojew, Todor Aleksiej, Nikołaj Penchew, Mirosław Gradinarow
Atakujący: Bojan Jordanow, Wladimir Nikołow, Cwetan Sokolow, Danail Miluszew
Środkowi: Christo Cwietanow, Swietosław Gotsew, Wiktor Josifow, Teodor Todorow, Kostadin Gażdanow
Rozgrywający: Georgi Bratojew, Andrej Żekow, Konstantin Mitew
Libero: Władisław Iwanow, Martin Bojiłow
Reprezentacja Bułgarii jako jedna z nielicznych przystąpi do rywalizacji w Lidze Światowej w najsilniejszym składzie
Niemcy (9*) - nie załamują się mimo plagi kontuzji
Reprezentacja Niemiec to wciąż światowa pierwsza liga, choć wielu twierdzi, że w tym zespole tkwi spory potencjał. Patrząc na wyniki osiągane przez ten zespół trudno to jednak dostrzec. Najlepsze rezultaty nasi zachodni sąsiedzi w ostatnim czasie zanotowali w Lidze Europejskiej zdobywając w 2009 roku złoty medal. Trudno to jednak uznać za spektakularny sukces bowiem w pokonanym polu podopieczni Raula Lozano pozostawili Hiszpanie, Portugalię i Słowację. W Lidze Światowej gdzie rywale są już znacznie mocniejsi szósta drużyna Europy nie odniosła większych sukcesów. Największy zanotowała w 1993 roku zajmując 7. lokatę. Przed rokiem natomiast uplasowali się na 9. pozycji.
Trener Raul Lozano przed tegoroczna edycją "Światówki" miał wyjątkowo twardy orzech do zgryzienia. Nie dość, że Niemcy trafili na trudnych rywali to na dodatek plaga kontuzji znacznie ograniczyła możliwość powołania najlepszych zawodników. Wśród kontuzjowanych znaleźli się Gyorgy Grozer (problemy z krążeniem krwi w ramieniu), Lukas Bauer (złamana kość podudzia) i Björn Andrae (zapalenie wiązadeł rzepki w obu kolanach). W tej sytuacji ciężar zdobywania punktów spadnie głównie na barki Jochena Schöpsa i Roberta Kroma, który przejął również opaskę kapitana po Andrae. Niewykluczone, że wobec problemów zdrowotnych niektórych zawodników szansę debiutu w rozgrywkach Ligi Światowej dostaną drugi atakujący zespołu Falko Steinke, środkowi Ricardo Galandi i Tim Broshog, lub libero Markus Steuerwald.
- Rosja i Bułgaria grają bardzo podobnie do siebie. Wszystko opiera się na sile ataku. Musimy być równie skuteczni i skoncentrowani. Japonia gra zupełnie inaczej. Znacznie szybciej niż pozostałe zespoły. Na mecz z tym zespołem konieczna będzie zmiana taktyki, poprawa gry w bloku i obrony w polu. W tym roku chcemy znaleźć się wśród ośmiu najlepszych zespołów rozgrywek. Żeby to osiągnąć musimy być jednym zespołem - ocenił szanse swojej drużyny Raul Lozano.
Skład reprezentacji Niemiec na Ligę Światową 2011:
Rozgrywający: Simon Tischer, Patrick Steuerwald, Lukas Kampa
Przyjmujący: Robert Kromm, Sebastian Schwarz, Marcus Popp, Christian Fromm, Denis Kaliberda, Christian Dünnes
Środkowi: Marcus Böhme, Max Günthör, Stefan Hübner, Jaromir Zachrich, Tim Broshog, Ricardo Galandi
Atakujący: Jochen Schöps, Falko Steinke
Libero: Markus Steuerwald, Ferdinand Tille
Mina Raula Lozano bardzo wymowna. Już przed rozpoczęciem rywalizacji ze składu wypadło trzech podstawowych zawodników
Japonia (14*) - długie tournee po Europie
Przed rokiem zespół Japonii nie zdołał przebrnąć kwalifikacji i awansować do głównego turnieju. Zespół z Kraju Kwitnącej Wiśni przegrał wówczas z Egiptem. Po rocznej nieobecności podopieczni Tatsuya Uety powracają do elitarnego grona mimo niepowodzenia w kwalifikacjach, gdzie po dwóch wygranych 3:0 nad Tunezją, a w drugiej rundzie również dwukrotnie ulegli w starciu z Koreą Południową. FIVB zdecydowała się jednak z tylko sobie znanych powodów przyznać Japonii "dziką kartę". Najprawdopodobniej jednak na tym lista sukcesów zespołu trenera Uety w tegorocznej edycji się zakończy. Wcześniej bowiem nigdy nie odegrali oni istotnej roli w tych rozgrywkach. Najwyższe miejsce jakie udało się Azjatom zająć to lokata 6 na której po raz ostatni zostali sklasyfikowani w 2008 roku. Nie obyło się wówczas bez kontrowersji. Wówczas ekipa Japonii również otrzymała "dziką kartę" tyle, że na turniej finałowy. W opinii wielu obserwatorów niesłusznie. Kandydatami do nie byli również Włosi i Bułgarzy, którzy bardziej na ten przywilej zasłużyli.
Reprezentacja Japonii w tegorocznej edycji Ligi Światowej to prawdziwa mieszanka rutyny i doświadczenia z młodością. Dość wspomnieć, że Takahiro Yamamoto, Yuta Abe, Kota Yamamura, Yusuke Ishijima, Yu Koshikawa i Daisuke Usami mają na swoim koncie ponad 100 występów w reprezentacji, a blisko przekroczenia tej granicy są Kunihiro Shimizu, Taakaki Tomitatsu, Shimizu Kunihiro. To z pewnością może być spory atut zespołu z Azji, której celem postawionym przez trenera jest awans do grona pięciu najlepszych drużyn na świecie. Z pewnością zrealizować byłoby go łatwiej gdyby nie fakt, że tegoroczne rozgrywki w "Światówce" mistrzowie Azji zagrają poza własnym kontynentem, co spowodowane było obawami Japońskiej Federacji Siatkówki o organizację zawodów i bezpieczeństwo drużyn przyjezdnych. Po marcowym trzęsieniu ziemi, oraz tsunami gospodarze nie byli bowiem pewni czy w pełni zdołają się przygotować do zawodów. Brak dopingu fanatycznych kibiców zapewne będzie w grze Japończyków widoczny. Podobnie jak atut własnego parkietu. W przypadku zespołów z Żółtego Kontynentu specyficzny klimat, oraz atmosfera panująca w hali wielokrotnie były sprzymierzeńcem. Z drugiej strony być może właśnie to europejskie tournee pokaże prawdziwa wartość zespołu prowadzonego przez Tatsue Uetę.
-Jeżeli chcemy zwyciężać musimy poprawić naszą grę w polu zagrywki, aby dorównać pod tym względem najlepszym drużynom na świecie, oraz grę w obronie. Mam w kadrze najlepszych zawodników w kraju. Naszym celem jest gra o czołowe lokaty. W listopadzie chcemy być w pierwszej trójce turnieju Pucharu Świata, a za rok zdobyć złoto na Olimpiadzie w Londynie. Każdego dnia robimy systematyczne postępy i liczę, że przyniesie to efekt - powiedział Tatsue Ueta na ostatniej konferencji prasowej przed wylotem do Europy.
Skład reprezentacji Japonii na Ligę Światową 2011:
Przyjmujący: Yuya Ageba, Tatsuya Fukuzawa, Totsuya Yoneyama, Yusuke Ishijima Gottsu, Yu Kushikawa, Yuta Yoneyama, Takashi Dekita
Atakujący: Takahiro Yamamoto, Kunihiro Shimizu
Środkowi: Yusuke Matsuta, Yoshifumi Suzuki, Takaaki Tomimatsu, Kota Yamamura
Rozgrywający: Yuta Abe, Daisuke Usami, Naoya Suga, Shogo Okamoto
Libero: Daisuke Sakai, Takeshi Nagano, Osamu Tanabe
* - miejsce w rankingu FIVB