- Naszą bronią jest mocny serwis, blok oraz współpraca na boisku. Jednakże wciąż zdarza nam się popełniać błędy seriami. Musimy być bardziej ostrożni i zdecydowani - mówił po odniesieniu drugiego zwycięstwa nad reprezentacją Niemiec Władimir Alekno. Trener Sbornej ma powody do zadowolenia, gdyż jego podopieczni w tegorocznej Lidze Światowej nie przegrali żadnego spotkania, a takim wyczynem mogą się pochwalić jedynie reprezentacje Brazylii i Włoch.
Z kolei główną bolączką Niemców było słabe przyjęcie. W obliczu dobrze zagrywających rywali (7 asów serwisowych) prowadzeni przez Raula Lozano zawodnicy nie byli w stanie wyprowadzać wielu skutecznych akcji. Kapitan reprezentacji, Robert Kromm przyznał, iż to właśnie temu elementowi będzie trzeba poświęcić więcej uwagi, aby w kolejnych meczach zagrać lepiej. Dodatkowo zawiódł lider drużyny - Jochen Schöps, który na swoim koncie zanotował zaledwie 7 punktów, przy 16 oczkach bombardiera Rosjan, Maksima Michajłowa. Atakującym po niemieckiej stronie niezwykle ciężko było przebijać się przez blok gospodarzy, stąd też skromny dorobek punktowy wywalczony tym elementem w trzech setach (26 punktów na 41 Rosjan).
Rosja - Niemcy 3:0 (25:23, 25:15, 25:22)
Rosja: Grankin, Apalikow, Spirydonow, Maksimow, Wołkow, Chtiej, Stepanian (libero) oraz Biriukow, Butko, Szczerbinin.
Niemcy: Tischer, Kaliberda, Böhme, Schöps, Günthör, Kromm, Tille (libero) oraz Popp, Schwarz, Dünnes, Steuerwald.
***
Zawodnicy z Kraju Kwitnącej Wiśni nie byli w stanie wykorzystać problemów zdrowotnych, jakie trapią obóz Bułgarów. Sił i możliwości podopiecznym Tatsui Uety starczyło jedynie na pierwszą - wygraną przez nich - partię. W pozostałych prym wiedli gospodarze.
W reprezentacji Bułgarii nie ukrywają, iż największym problemem jest duża ilość urazów, z jakimi zmagają się siatkarze. - Nawet Kazijski grał dziś z problemami, które wymagają odpoczynku - mówił po spotkaniu Radostin Stojczew. Mimo nie najlepszej dyspozycji zawodnik rozegrał cały mecz i zdobył 17 punktów. Siła bułgarskiego ataku rozłożona została na trzech siatkarzy: Mateja Kazijskiego, Walentina Bratojewa oraz Władimira Nikołowa. Tymczasem osamotnionym liderem wśród gości był Kunihiro Shimizu, który nawet będąc świetnie dysponowanym bez pomocy kolegów w pojedynkę spotkania by nie wygrał.
Japończycy, świadomi swoich błędów (słaba zagrywka, problemy w przyjęciu, trudności z wyprowadzaniem ataków) zapowiadają, iż w drugim spotkaniu z reprezentacją Bułgarii postarają się zagrać lepiej.
Bułgaria - Japonia 3:1 (22:25, 25:21, 25:16, 25:20)
Bułgaria: Żekow, Cwetanow, Kazijski, Nikołow, Todorow, Aleksiew, Iwanow (libero) oraz Bratojew, Penczew, Sokołow.
Japonia: Tomimatsu, Usami, Yamamura, Shimizu, Fukuzawa, Ishijima, Tanabe (libero) oraz Abe, Suzuki, Yamamoto, Koshikawa.
Tabela Grupy B
Drużyna | Punkty | Mecze | Ratio Setów | Ratio punktów |
---|---|---|---|---|
Rosja | 12 | 4 | 12:000 | 1.249 |
Bułgaria | 6 | 3 | 1.333 | 1.067 |
Niemcy | 3 | 4 | 0.455 | 0.931 |
Japonia | 0 | 3 | 0.222 | 0.781 |