Nadal barwy GTPS będą reprezentować Paweł Maciejewicz, który mimo wcześniejszych zapowiedzi odejścia zdecydował się pozostać na ziemi lubuskiej oraz Łukasz Wroński, rezerwowy rozgrywający drużyny. - Pawła udało się nam zatrzymać po części dzięki jego przywiązaniu do Gorzowa. Rozmowy prowadziliśmy ponad miesiąc i ostatecznie zawodnik zdecydował, że będzie grał dla macierzystego klubu - mówi wiceprezes Zenon Michałowski.
Odeszli wszyscy pozostali siatkarze: Konrad Woroniecki, Marcin Olichwer, Krystian Pachliński, Daniel Mróz, Krzysztof Grzesiowski, Bartosz Mischke, Maciej Kordysz, Paweł Kupisz, Adrian Hunek, Michał Stępień. Oficjalnie kluby znaleźli już Woroniecki (Pekpol Ostrołęka), Mischke (Wanda Kraków), Hunek (AZS Częstochowa) oraz Stępień (Ślepsk Suwałki).
- Mam nadzieję, że przez trzy sezony przyłożyłem się do rozwoju siatkówki w mieści, bo ten zespół pomógł mi się rozwinąć. Mimo problemów finansowo-organizacyjnych z chłopakami zawsze byliśmy drużyną i będę miło wspominał czas spędzony w GTPS. Nie mówię, że do Gorzowa już nie wrócę - komentuje Stępień, który podpisał umowę ze Ślepskiem w połowie czerwca.
Nowe kontrakty z gorzowską drużyną podpisali natomiast Dariusz Szulik i Bartłomiej Neroj. Poza nimi do zespołu dołączy na pewno dwóch wychowanków Patryk Wojtysiak oraz Maciej Polański. Na dniach umowę podpisze Michał Gaca. Działacze wyrażają również zainteresowanie Maciejem Krzywieckim oraz Mariuszem Szulikowskim.
Michałowski zdradza, że na kształt zespołu wpływ miał Maciejewicz. - Przyjście Bartłomieja Neroja oraz Dariusza Szulika to w ogromnej mierze jego zasługa. Pawłowi bardzo zależało, żeby współpracować z odpowiednim rozgrywającym, a z Nerojem grał już wcześniej. Do zespołu dołączą również juniorzy. Z mieszanki doświadczenie plus młodość może wyniknąć coś dobrego - mówi Michałowski.
Po zeszłorocznych klapach organizacyjnych działacze GTPS postanowili wzmocnić zarząd o byłych zawodników klubu, m.in. wiceprezesem do spraw sportowych i szkolenia młodzieży został Krzysztof Śmigiel.
na Instagramie 
na Facebooku 
