Idi z powrotem w VfB Friedrichshafen

Idner Faustino Lima Martins, zwany Idim, po niecałym sezonie spędzonym w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle powrócił do VfB Friedrichshafen. W klubie tym spędził trzy poprzednie lata, trzykrotnie zdobywając z nim mistrzostwo Niemiec i raz Puchar Niemiec.

Edyta Gwóźdź
Edyta Gwóźdź

33-letni Idi, posługujący się zarówno brazylijskim, jak i portugalskim paszportem, po opuszczeniu Friedrichshafen miał grać w zespole brazylijskim Minas TC. Nie grał tam jednak długo, przybywając w grudniu do ZAKSY po kontuzji Sebastiana Świderskiego. W Kędzierzynie nie został na kolejny rok. Jak informuje oficjalna strona VfB Friedrichshafen, przyjmujący podpisał kontrakt z mistrzem Niemiec do roku 2013, z opcją przedłużenia na kolejny sezon.

Zarówno włodarze klubu, jak i sam zawodnik nie ukrywają radości z takiego obrotu sprawy. - Cieszę się, że mam Idiego w zespole. Wiemy, czego po nim się spodziewać. - mówi trener Stelian Moculescu. - Jesteśmy szczęśliwi i dumni, że atrakcyjność naszego klubu oraz wysoka jakość życia w naszym pięknym regionie spowodowały, że taki gracz jak Idi zdecydował się tu przybyć, nie kierując się aspektami finansowymi - wtóruje mu prezes klubu Jürgen Hauke.

Sam zawodnik, który był zawsze ulubieńcem miejscowej publiczności, tak opowiada o swoim ostatnim roku i decyzji powrotu do niemieckiego klubu - Opuszczając Friedrichshafen chciałem czegoś nowego. W Brazylii mieliśmy wprawdzie dobry zespół, ale po latach w Europie nie czułem się tam dobrze. Najpierw wróciłem do domu do Portugalii, a potem otrzymałem ofertę z ZAKSY. Czas spędzony tam był dobry, ale nie wystarczająco dobry. Straciłem kilka rzeczy, które powinienem zabezpieczyć. Dotyczy to mojego życia prywatnego, ale i mojego zawodu jako sportowca. - tłumaczy dość ogólnikowo Brazylijczyk.

Zawodnik odrzucił oferty z Polski, Rosji i Turcji, decydując się na powrót nad Jezioro Bodeńskie. Jak mówi, już przyjazd z ZAKSĄ do Friedrichshafen na mecz Pucharu CEV skłonił go do pewnych przemyśleń. Trudno mu było oglądać swoich przyjaciół po drugiej stronie siatki. - Pieniądze to nie wszystko. Tego nauczyłem się w poprzednim sezonie. Do życia takiego, jakiego chcę dla siebie i swojej rodziny, Friedrichshafen jest po prostu najlepszym miejscem.

VfB Friedrichshafen ma w swoich szeregach takich graczy jak Joao José, Marcus Böhme, Oliver Venno, czy Matthew Denmark i wystąpi w najbliższej edycji Ligi Mistrzów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×