Reprezentacja Słowenii po porażce z Hiszpanią za wszelką cenę chciała zdobyć brązowy medal. - Mieliśmy wiele problemów w trakcie tego spotkania i doskonale było to widać, aby odnieść zwycięstwo potrzeba jest cierpliwość, a my jej nie mieliśmy. Mam jednak nadzieję że uda nam się zdobyć pierwszy w historii medal Ligi Europejskiej - tak po przegranym półfinale wypowiadał się Veselin Vuković, trener Słoweńców.
W trakcie spotkania Rumuni tylko chwilami byli w stanie nawiązać walkę ze znacznie lepiej dysponowanym przeciwnikiem. W drużynie prowadzonej przez Steliana Moculescu tylko jeden zawodnik był w stanie nawiązać walkę ze Słoweńcami, w czasie gdy po drugiej stronie, wszyscy zawodnicy przyczynili się do końcowego sukcesu.
Słowenia - Rumunia 3:0 (25:20, 25:18, 25:22)
Słowenia: Pajenk, Sket, Kamnik, Vincic, Jakopin, Urnaut, Plot (libero) oraz Cebron, Planinc, Ropret, Cebulj
Rumunia: Began, Stancu, Voinea, Bartha, Borota, Gontariu, Feher (libero) oraz Maries, Roman, Moisa
Trener Emanuele Zanini dziękował po sobotnim półfinale dziękował słowackiej federacji siatkówki za świetną organizację turnieju i z pewnością on jak i jego zawodnicy chcieli się za to odwdzięczyć zdobywając złoty medal. Hiszpanie z kolei za wszelką cenę chcieli pokrzyżować plany Słowakom, grającym przed własną publicznością. Obie drużyny zafundowały kibicom wspaniałe i emocjonujące widowisko z którego zwycięsko wyszli gospodarze turnieju, w szeregach których brylowali Peter Michalovic i Lukas Divis. Po drugiej stronie siatki świetne spotkanie rozegrali Sergio Noda i Iban Perez, którzy zdobyli odpowiednio 28 i 24 punkty.
Hiszpania - Słowacja 2:3 (22:25, 25:22, 26:24, 22:25, 12:15)
Hiszpania: Hernan, Noda, Delgado, Fernandez, Perez, Garcia-Torres, Llenas (libero) oraz Rodriguez, Rocamora, Palharini, Surganez
Słowacja: Bencz, Masny, Kohut, Sopko, Kmet, Divis, Ondrusek (libero) oraz Hupka, Zatko, Michalovic
