W gronie siatkarek, które zainaugurowały przygotowania do sezonu zabrakło reprezentantek Polski: Zuzanny Efimienko, Katarzyny Jaszewskiej oraz Marty Haładyn, które aktualnie przebywają na zgrupowaniu kadry A i B. W środę do zespołu powinna dołączyć przebywająca aktualnie jeszcze w Belgii Marta Sobolska. Na początku września do Polski zawita natomiast amerykańska środkowa Ariel Wilson. W najbliższym czasie nieobecny będzie również szkoleniowiec Rafał Błaszczyk, który wyleciał do Chin z reprezentacją Polski na Uniwersjadę.
Mimo niekorzystnej sytuacji na początku przygotowań przygotowań kapitan zespołu Katarzyna Mroczkowska jest pozytywnie nastawiona do nadchodzących rozgrywek. - W kontekście całego sezonu czujemy się pewnie, organizacyjnie bardzo stabilnie, a o wynik musimy same zadbać, aby był jak najlepszy. Liga wciąż się wzmacnia, nasz zespół, sądzę, że nabrał doświadczenia, scementował się, a dojście przede wszystkim Marty Haładyn i Amerykanki Willson powinien podnieść naszą wartość – powiedziała atakująca w rozmowie z serwisem plusliga-kobiet.pl.
Zawodniczka nie ukrywa, że celem jaki postawiono przed drużyną jest poprawa ubiegłorocznej pozycji. Awans do czołowej czwórki będzie jednak bardzo trudny tym bardziej, że wrocławski zespół czeka rywalizacja na trzech frontach. - - Biorąc pod uwagę, wszystkie czynniki, m.in. miejsce jakie zajęłyśmy w poprzednim sezonie (piąte - dop. aut) chcemy w tym roku się pokusić o pierwszą czwórkę, choć oczywiście zadanie będzie bardzo trudne, ale tylko taki cel wydaje się właściwy do naszego zespołu. Nie zapominam też oczywiście o prestiżowych rozgrywkach pucharowych, tam na początek trafiamy na bułgarską Maritzę Płowdiv, który to zespół wydaje się być w naszym zasięgu - przyznała Mroczkowska.