Oliver Kieffer, który 27 sierpnia skończy 32 lata, to 198-krotny reprezentant Francji i jeden z najlepszych środkowych tego kraju ostatnich lat. Jeszcze na mistrzostwach świata w 2010 roku pełnił funkcję kapitana zespołu "Les Bleus". Po tej imprezie musiał jednak zrezygnować z występów w reprezentacji i postanowił skupić się na rozgrywkach klubowych. Powód? Coraz bardziej dająca się we znaki przepuklina kręgosłupa. 14 maja Kieffer jako kapitan poprowadził do mistrzostwa Francji swój zespół Stade Poitevin Poitiers. Jak informuje La Nouvelle Republique, to spotkanie może okazać się ostatnim w karierze znakomitego siatkarza. Lekarze bowiem stwierdzili, że stan zdrowia nie pozwala mu w najbliższych miesiącach na uprawianie sportu, określając jego schorzenie jako "nieoperacyjne".
- Na co dzień nie czuję bólu, ale lekarze kategorycznie zakazali mi uprawiania sportu na poziomie wyczynowym. Istnieje poważne ryzyko dla mojego zdrowia, dlatego muszę przestrzegać ich zaleceń - mówi sam zawodnik. Na początek Kieffer ma zalecony odpoczynek przez najbliższe sześć miesięcy. Po tym czasie i starannych badaniach zostanie podjęta decyzja co dalej.
Wszystko wskazuje na to, że w tej sytuacji klub z Poitiers będzie musiał szybko szukać zastępstwa dla swojego kapitana. Bądź co bądź w nowym sezonie będzie nie tylko bronił tytułu mistrzowskiego, ale czekają go również występy w Lidze Mistrzów. Kieffera nie będzie jednak łatwo zastąpić, bo poza wartością sportową wnosił do grupy wiele w sferze mentalnej.