Możemy mieć najwyższych przyjmujących na ME

Jeden ma 205, a drugi 207 cm wzrostu. Mogą tworzyć najwyższą parę przyjmujących na świecie. Aby tak się stało, obaj muszą pojechać na mistrzostwa Europy. Bartosz Kurek ma pewną pozycję w kadrze, lecz Mateusz Mika nie może być przekonany co do wyjazdu na najważniejszą imprezę sezonu.

Bartosz Kurek i Mateusz Mika wystąpili razem podczas pierwszego meczu sparingowego z Francją. Przyjmujący Asseco Resovii miał jedną z niewielu okazji do pokazania się podczas spotkania reprezentacji Polski. Jak zaprezentował się w oczach szkoleniowca? Czy dostanie jeszcze szansę w najbliższy weekend na Memoriale Huberta Jerzego Wagnera? - Walczyłem o to, żeby zostać w tej kadrze jak najdłużej i jeszcze w niej jestem. Daję z siebie wszystko, a co ma być, to będzie. Mistrzostwa Europy z moim udziałem to byłaby piękna sprawa - mówi w rozmowie z Przeglądem Sportowym sam zainteresowany.

Od kilku lat mówi się, iż Mika ma potencjał, aby grać w reprezentacji Polski. Kurek swoją szansę wykorzystał, a jak będzie z Miką? Warunki ma, ale z pewnością przed 20-letnim siatkarzem jeszcze dużo pracy, zwłaszcza jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne. - Taki już jest. Nawet w trakcie treningów trudno od niego wydobyć więcej niż kilka słów. Jest bardzo spokojnym człowiekiem, mam wrażenie, że nawet za bardzo - tak o swoim podopiecznym wypowiada się Andrzej Kowal.

Czy na mistrzostwach Europy zobaczymy najwyższy duet przyjmujących? Memoriał Wagnera może dać odpowiedź na to pytanie. Jedno jest pewne - wszystko zależy od samego Miki.

Komentarze (0)