Drużyna Gaudii Trzebnica zakończyła drugi już podczas tego okresu przygotowawczego obóz. Tym razem podopieczne Jarosława Bodysa ćwiczyły w Pniewach. Wcześniej przez tydzień siatkarki beniaminka pierwszej ligi trenowały na własnej hali, korzystały z siłowni i Trzebnickiego Parku "Zdrój" oraz biegały po lasach Parku Krajobrazowego Doliny Baryczy. Było to ostatnie zgrupowanie zespołu z Dolnego Śląska, który dalsze zajęcia ma przeprowadzać na własnych obiektach. W dniach 3-4 września podopieczne trenera Bodysa zagrają pierwszy turniej towarzyski w Aleksandrowie Łódzkim. Wezmą w nim udział Jadar AZS Politechnika Radom, Piecobiogaz Murowana Goślina, Siódemka Legionovia, gospodynie - Jedynka Aleksandrów Łódzki
Aleksandra Szafraniec nie ukrywa, że celem zespołu w nadchodzących rozgrywkach będzie pozostanie na zapleczu PlusLigi Kobiet. - Cel jest jeden - utrzymać się w I lidze. Takie zadanie postawił nam zarząd i sztab szkoleniowy. Uważam, że będzie to sukces, bo drużyna niewiele się zmieniła od poprzedniego sezonu - powiedziała środkowa na łamach wroclawprzezsiatke.blogspot.com. zaprzeczając przy okazji, że na jej transfer do zespołu z Dolnego Śląska miała osoba trenera. - To nieprawda, że przeszłam do Trzebnicy za trenerem Bodysem. Słyszałam już takie informacje niejednokrotnie. Nie ukrywam jednak, że jestem bardzo zadowolona z tego, iż nadal ze sobą współpracujemy. Chciałam trafić do tego zespołu ponieważ kończę studia - nie ukrywa Szafraniec.