Katarzyna Jaszewska: Żal tylko ostatniego meczu

Przyjmująca polskiej reprezentacji przyznała w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl, że jest całkiem zadowolona z przebiegu całego turnieju. Znana z gry we wrocławskiej Gwardii siatkarka oceniła pozytywnie skład reprezentacji Polski, która przygotowuje się do serbsko-włoskich mistrzostw Europy.

Przez problemy z kręgosłupem nie mogła wystąpić w kadrze reprezentacji Polski prowadzonej przez Andrzeja Niemczyka. Po kilku latach znów otrzymała szansę na grę w biało-czerwonej koszulce i stara się ją wykorzystać jak najlepiej. Katarzyna Jaszewska, bo o niej mowa, w ostatnim meczu Memoriału Agaty Mróz zaprezentowała odważną grę przeciwko silnej reprezentacji Rosji. - Gdyby przed takim meczem drżałyby mi kolana, to nie miałabym czego szukać w reprezentacji - z uśmiechem i błyskiem w oku odpowiedziała przyjmująca na pytanie o stres związany z grą przeciwko takim zawodniczkom jak Jekaterina Gamowa czy Natalia Gonczarowa.

Sama siatkarka przyznała, że uważa cały turniej za udany zarówno dla siebie, jak i drużyny: - Na pewno zostawiłyśmy tutaj serce, chciałyśmy wygrać każdy mecz, bo przecież po to się gra. Niemal każda z zawodniczkę dostała szansę na grę i dzięki trener zobaczył, w jakiej są one dyspozycji. Uważam, że tanio skóry nie sprzedałyśmy i tylko szkoda tego ostatniego przegranego meczu - powiedziała zawodniczka IMPEL Gwardia Wrocław.

Podczas Memoriału wiele mówiło się, co jest oczywiste, o jego najważniejszej postaci, czyli Agacie Mróz-Olszewskiej. Dąbrowski turniej był okazją do wspomnień na temat zmarłej w 2008 siatkarki i jej walce z chorobą. Przyjmująca kadry ma świadomość idei imprezy, jednak zwraca uwagę na jej sportowe korzyści: - Ten turniej był dla nas ważny nie tylko ze względu na pamięć o Agacie; mogliśmy sprawdzić formę zespołu i przygotowywać się do mistrzostw Europy - oceniła siatkarka, która po okresie przygotowań z kadrą jest pełna optymizmu przed zbliżającym się europejskim czempionatem: - Będziemy starać się jak najmocniej, by zagrać jak najlepiej na mistrzostwach Europy. Tworzymy dość pomieszany kolektyw doświadczenia z młodością i myślę, że to jest bardzo dobra rzecz. Jesteśmy wszystkie zgrane mimo dość krótkiego okresu przebywania ze sobą i mogę powiedzieć, że tworzymy bardzo waleczną drużyną - tak określiła drużynę narodową jedna z najlepszych przyjmujących ostatniego sezonu PlusLigi Kobiet.

Źródło artykułu: