ME siatkarek: Polki w ćwierćfinale! - relacja ze spotkania Polska - Czechy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mecz z Czeszkami miał rozstrzygnąć, która drużyna zapewni sobie bezpośredni awans do ćwierćfinału, a która będzie musiała zagrać w barażu. Polki stanęły na wysokości zadania i po dobrej grze zapewniły sobie pierwsze miejsce w grupie C.

W tym artykule dowiesz się o:

Na początku inauguracyjnej partii lepiej radziły sobie Czeszki. Bezlitośnie wykorzystywały one błędy podopiecznych trenera Alojzego Świderka. Kiedy na zagrywce pojawiła się znana z parkietów PlusLigi Kobiet Lucie Muhlsteinova przewaga naszych południowych sąsiadek urosła do czterech punktów. Polki się nie załamywały i powoli odrabiały straty, skutecznie wcielając w życie wszystkie polecenia swojego trenera.

Polki miały bardzo wiele problemów z przyjęciem zagrywki, co bardzo utrudniało Milenie Radeckiej dobre rozegranie. Kiedy po drugiej przerwie technicznej punktową zagrywką popisała się Karolina Kosek trener Darko Zakoca szybko wprowadził na boisko Sarkę Meliharkovą. Nie dało to jednak pożądanego efektu, gdyż chwilę później Berenika Okuniewska popisała się serią niezwykle skutecznych zagrywek, co w kluczowej części seta okazało się bezcenne, i pozwoliło wygrać Polkom pierwszą partię 25:20.

Porażka na otwarcie tego meczu miała negatywny wpływ na reprezentację Czech. Złe przyjęcie skutecznie utrudniało grę Muhlsteinovej, która z kolei nie była w stanie zgubić polskiego bloku. Z każdą chwilą podopieczne trenera Świderka radziły sobie coraz lepiej na zagrywce. Po świetnej serii silnych serwów Klaudii Kaczorowskiej przewaga Polek urosła do sześciu punktów.

Czeszki są jednak o wiele bardziej doświadczone od reprezentacji Izraela i bardzo szybko zmniejszyły dystans dzielący je do reprezentantek Polski. Zawodniczki z Czech dopięły swego w samej końcówce, kiedy to objęły prowadzenie 23:22. Dobra zagrywka Kaczorowskiej i błędy podopiecznych trenera Zakoca dały Polkom szansę na zakończenie tej partii, którą świetnym atakiem z drugiej linii zakończyła właśnie Klaudia Kaczorowska.

Zawodniczki z Czech za wszelką cenę chciały przedłużyć swoje szansę na zwycięstwo w tym meczu, więc trzecią partię rozpoczęły od niezwykle agresywnych ataków, które jednak nie przynosiły pożądanych efektów. Świetne zagrywki Polek skutecznie odrzucały Czeszki od siatki, co z kolei ułatwiało im grę w bloku i obronie.

W polskiej drużynie bardzo dobrze spisywały się wszystkie zawodniczki. Świetne ataki Karoliny Kosek i Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty oraz doskonałe obrony Pauliny Maj pozwoliły wygrać tę partię jak i całe spotkanie.

Polska - Czechy

3:0 (25:20, 28:26, 25:20)

Polska: Milena Radecka, Katarzyna Skowrońska-Dolata, Agnieszka Bednarek-Kasza, Berenika Okuniewska, Karolina Kosek, Klaudia Kaczorowska, Paulina Maj (libero) oraz Anna Podolec, Katarzyna Konieczna, Joanna Wołosz

Czechy: Lucie Muhlsteinova, Helena Havelkova, Ivana Plchotova, Aneta Havlickova, Sarka Barborkova, Kristyna Pastulova, Julie Jasova (libero) oraz Sarka Melicharkova, Ivona Svobodnikova, Andrea Kossanyiova, Tereza Vanzurova

Źródło artykułu: