- Pierwsze wrażenia z pobytu w Jastrzębiu są dla mnie bardzo pozytywne. Piękna nowa hala pełna kibiców, prezentacja zespołu jakiej jeszcze w swoim życiu nie doświadczyłem, no i wygrany pierwszy mecz, choć z ogromnymi problemami - dzieli się spostrzeżeniami z portalem SportoweFakty.pl Michał Łasko, nowa gwiazda Jastrzębskiego Węgla.
Syn Lecha Łasko, polskiego siatkarza, który Polskę reprezentował 261 razy, przyjechał do Jastrzębia dopiero po zakończeniu mistrzostw Europy, gdzie bronił barw Włoch. Kadra Italii wywalczyła w mistrzostwach Starego Kontynentu srebrny medal, ulegając w finale Serbom 1:3. - Każdą drużynę można pokonać i trochę szkoda, bo my w finale zagraliśmy słabiej niż normalnie, a rywale lepiej niż to zwykle bywa. Serbom sił dodało zwycięstwo nad Rosją. Uwierzyli w siebie i wykorzystali szansę. Za dwa lata znów spróbujemy zdobyć złoto - wyjaśnia atakujący Jastrzębskiego Węgla.
Jastrzębianie w inauguracyjny meczu w nowej Hali Widowiskowo-Sportowej w Jastrzębiu pokonali rosyjską Iskrę Odincowo 3:2, chociaż prowadzili już 2:0. - Nie wszystko wyglądało tak jak trzeba. Jesteśmy zupełnie nowym zespołem i potrzebujemy czasu. Musimy się zgrać i wzajemnie poznać. Ta drużyna ma jednak ogromny potencjał - zapewnia Michał Łasko. - Na pewno będziemy grać dużo lepszą siatkówkę - dodaje siatkarz ekipy z Jastrzębia.