Siatkarki Impel Gwardii Wrocław nie miały zbyt długo czasu na wspólne przygotowania. Początkowo zajęcia odbywały się bez głównego trenera, Rafała Błaszczyka, który przebywał Uniwersjadzie w Chinach. - Zespół przygotowania rozpoczął przygotowania 8 sierpnia pod kierunkiem moich asystentów - wyjaśnił szkoleniowiec.
Później natomiast Zuzanna Efimienko i Katarzyna Jaszewska zostały powołane do reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy, a do Wrocławia wróciły dopiero przed kilkoma dniami. - W siatkówce tak już jest, że jest czas reprezentacji i jest czas klubów. Nie da się tego oddzielić jakąś jedną konkretną datą. To się musi troszkę nakładać na siebie - wyjaśnił Błaszczyk.
- Tak jest w profesjonalnym sporcie - jeżeli mamy dobre zawodniczki w składzie to mamy i tego typu sytuacje. Nie nazywałbym tego problemami, po prostu jest to norma. Są kluby, które mają tych zawodniczek dużo więcej i też muszą sobie poradzić - dodał.
Jednym z głównych celów Impel Gwardii w tym sezonie jest utrzymanie wywalczonego w ubiegłym sezonie piątego miejsca w lidze. Drużyna ma także dobrze zaprezentować się w Challenge Cup. - Priorytetem jest start w PlusLidze Kobiet. To nie ulega wątpliwości. Jeżeli chodzi o start w europejskich pucharach to myślę, że podobnie jak dwa lata temu chcemy tam zaznaczać swoją obecność. Im dłużej będziemy ją zaznaczać tym lepiej. Jest jeszcze Puchar Polski, gdzie zobaczymy jak się będzie sytuacja rozwijała, ale chcielibyśmy go w tym roku potraktować może nieco poważniej - podkreślił trener drużyny z Wrocławia.
Przed sezonem do Gwardii przybyły cztery nowe zawodniczki, w tym Milena Rosner. - Zespół tak naprawdę duże przemeblowanie przeszedł rok temu. Wydaje mi się, żeby faktycznie dobrze przygotować drużynę do sezonu to trzeba dać jej troszkę wytchnienia, trzeba zaufać tym zawodniczkom, które są tutaj z nami od roku, które miały bardzo dobre sezony. Stąd te zmiany w tym roku nie były zbyt wielkie i to było działanie zamierzone. Chodziło o to, żeby troszkę zacząć czerpać z tego, co zrobiliśmy już w tamtym sezonie. Myślę, że zespół będzie grał efektywniej, lepiej, skuteczniej - skomentował opiekun Gwardii.
Sam Rafał Błaszczyk mocno wierzy w umiejętności prowadzonych przez siebie zawodniczek. - Cenię bardzo wartość poszczególnych zawodniczek. To są dziewczyny, które potrafią grać w siatkówkę, które nie opierają swojej klasy tylko i wyłącznie na sprawności motorycznej, na sile, na wyskoku, ale na technice, na sprycie, na umiejętności zachowania się w takich niestandardowych sytuacjach. Wygląda na to, że jest dobrze, a jakby weryfikacją będzie pierwszych pięć kolejek - podsumował.