Bartosz Janeczek: Musimy popracować nad niektórymi elementami w naszej grze

- Szkoda tych przegranych dwóch setów, w których nie odstawaliśmy od przeciwnika - powiedział po spotkaniu z Fartem Kielce atakujący AZS-u, Bartosz Janeczek. Siatkarze z Częstochowy nie wygrali w hali Polonia nawet seta w pojedynku z podopiecznymi Grzegorza Wagnera.

AZS Częstochowa przegrał drugie z rzędu spotkanie w rozgrywkach PlusLigi. Tym razem lepsi od Akademików okazali się podopieczni Grzegorza Wagnera, którzy bezlitośnie wykorzystali liczne błędy przeciwnika. Tytan podobnie jak kilka dni temu w Olsztynie toczył wyrównaną walkę z Fartem Kielce tylko w dwóch pierwszych setach. Trzecia odsłona to już zdecydowana dominacja przyjezdnych, którzy odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. - Do spotkania z Fartem przystępowaliśmy z nadziejami na dobry wynik, a przegrane dwa przedsezonowe mecze z ekipą kielecką nie miały wpływu na naszą postawę w środowym pojedynku. Szkoda tych przegranych dwóch setów, w których nie odstawaliśmy od przeciwnika. Nasze błędy w samych końcówkach sprawiły, że to Fart zapisał wygraną na swoim koncie - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Bartosz Janeczek, atakujący AZS-u.

Już w najbliższych dniach podopiecznych Marka Kardoša czekają bardzo trudne pojedynki ligowe ze Skrą Bełchatów i ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, a także pierwszy mecz w ramach Pucharu CEV z tureckim zespołem Halkbank Ankara. Czy Akademicy odbudują formę i wrócą do dyspozycji jaką zaprezentowali w wygranym meczu z Jastrzębskim Węglem na inaugurację sezonu? - Przed nami kolejne trudne pojedynki, jednak nie składamy broni i będziemy walczyć. Taki jest sport, jeden mecz się przegrywa, a w kolejnym można już cieszyć się z wygranej i mam nadzieję, że nasza drużyna doświadczy takiego uczucia w najbliższych spotkaniach. Przez jakiś czas w treningach nie będzie mógł uczestniczyć Jakub Oczko, który doznał kontuzji i to na pewno trochę utrudni nam przygotowania do nadchodzących spotkań. Musimy popracować nad niektórymi elementami w naszej grze, żeby lepiej zaprezentować się w kolejnych meczach - dodał częstochowski siatkarz.

Trener Andrea Anastasi ogłosił niedawno skład 20-osobowej kadry Polski na zbliżający się Puchar Świata, który będzie pierwszą kwalifikacją do Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Znalazł się w niej również atakujący częstochowskiego AZS-u. Czy znajdzie się dla niego miejsce w samolocie lecącym do Japonii? - Jeszcze nie mam pewności, czy będę uczestniczył w przygotowaniach reprezentacji do japońskiego turnieju. Trener podał skład szerokiej, dwudziestoosobowej kadry, z której prawdopodobnie tylko czternastu siatkarzy rozpocznie zgrupowanie. Ale jeśli znajdę uznanie w oczach szkoleniowca, to będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony, a co będzie dalej to czas pokaże - zakończył Janeczek.

Źródło artykułu: