Najlepsza szóstka 5. kolejki PlusLigi Kobiet według portalu SportoweFakty.pl

Siatkarki w końcu zapracowały sobie na kilka dłuższych chwil wytchnienia. W ostatniej serii gier przed 3-tygodniową przerwą działo się dużo. Portal SportoweFakty.pl po raz piąty wybrał drużynę najlepszych zawodniczek.

W tym artykule dowiesz się o:

Rozgrywająca: Izabela Bełcik (Atom Trefl Sopot)

Bełcik nie miała łatwego zadania, bo musiała prowadzić grę przeciwko drużynie lidera. Udało jej się to bardzo dobrze. Równomiernie rozrzuciła atak i dała wiele szans swoim środkowym. Jedna z czołowych postaci trójmiejskiej ekipy w Dąbrowie Górniczej.

Środkowe: Lecia Brown (PTPS Piła) oraz Sylwia Pycia (Stal Mielec)

Oczywiście, w tym tygodniu również moglibyśmy w szóstce umieścić Agnieszkę Bednarek-Kaszę, ale postanowiliśmy dać szansę również Sylwii Pyci, która była wyróżniającą się postacią mieleckiej Stali w Bydgoszczy. 80 proc. skuteczności i dwa zatrzymane ataki w tym pojedynku wystarczyły do nominacji.

Jamajska środkowa pilskiej drużyny po raz kolejny pokazała się z bardzo dobrej strony. W przegranym meczu w Bielsku-Białej wywalczyła aż 23 oczka. Poza 14 udanymi zbiciami (14/21 skutecznych) blokowała rywalki aż 8 razy. Rośnie nowa gwiazda PlusLigi Kobiet?

Przyjmujące: Rita Liliom (Stal Mielec) oraz Ewelina Sieczka (Atom Trefl Sopot)

Węgierska przyjmująca Stali po raz kolejny była najlepszą siatkarką mieleckiego teamu. Pierwszy raz przełożyło się to na komplet punktów wywalczonych na trudnym terenie. W trzech setach w Bydgoszczy wywalczyła aż 21 oczek dla swojej ekipy.

Z kolei Sieczka była najlepszą siatkarką wicemistrzyń z Sopotu w meczu z liderem. MVP na swoim koncie zapisała 17 punktów, co zrekompensowało nie najlepsze przyjęcie, którym dysponowała tego dnia.

Atakująca: Natalia Bamber-Laskowska (Aluprof Bielsko-Biała)

Powrót do gry w dobrym stylu. Kolejna siatkarka, która przesądziła o zwycięstwie swojej drużyny. Pewna w ataku i niezastąpiona w najważniejszych momentach.

Libero: Paulina Maj (Atom Trefl Sopot)

Kolejny mecz na wysokim poziomie popularnej "Mai", która podbiła kilka ważnych piłek przeciwko Tauronowi i dołożyła swoją cegiełkę do zwycięstwa.

Komentarze (0)