Biało-czerwoni wyruszyli w podróż po kwalifikację olimpijską

W poniedziałek drużyna Andrei Anastasiego wyleciała do Japonii na Puchar Świata, który biało-czerwoni zainaugurują już w najbliższą niedzielę meczem z Kubą.- Bardzo ważne jest wejście w turniej. Trzy pierwsze mecze będą kluczowe - uważa Michał Kubiak, przyjmujący reprezentacji Polski.

Paulina Reczkowska
Paulina Reczkowska

Podopieczni Andrei Anastasiego udali się w poniedziałek do Japonii na Puchar Świata, który będzie pierwszą okazją do zdobycia olimpijskiej kwalifikacji. Biało-czerwoni turniej zainaugurują w niedzielę meczem z reprezentacją Kuby. - Każdy wie jak silny jest to zespół i jak świetnymi dysponuje warunkami fizycznymi. Tam nie będzie słabych i nie ma co liczyć na łatwiejsze mecze, bo czekają na nas najlepsze drużyny. Lecimy do Japonii, żeby w każdym spotkaniu walczyć o zwycięstwo - zaznaczał środkowy drużyny, Patryk Czarnowski. - Podczas Pucharu Świata każdy mecz będzie ważny. W każdym spotkaniu musimy zagrać na 100 procent swoich możliwości jeżeli myślimy o awansie, a właśnie po to jedziemy - zauważył Marcin Możdżonek, nowy kapitan drużyny.

Co istotne, olimpijski awans mogą uzyskać trzy drużyny. - Bardzo ważne jest wejście w turniej. Trzy pierwsze mecze będą kluczowe dla rozwoju wydarzeń w tym turnieju. Jeżeli je przegramy dalsze spotkania nie będą mieć znaczenia - podkreślił Michał Kubiak, przyjmujący polskiej reprezentacji. Pierwsze trzy mecze biało-czerwoni rozegrają z reprezentacjami Kuby, Serbii i Argentyny. Siatkarze uważają, że tydzień na aklimatyzację wystarczy, by dojść do odpowiedniej dyspozycji. - To odpowiedni okres, by przyzwyczaić się do zmiany czasu i popracować nad zgraniem na boisku. Postaramy się, żeby nasza gra wyglądała lepiej - dodał na koniec Czarnowski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×