Sopocianki w Lidze Mistrzyń nie odpuszczają - relacja ze spotkania Modranska Prościejów - Atom Trefl Sopot

Na krajowym podwórku Atom Trefl musiał uznać wyższość Banku BPS Muszynianki Fakro. Kilka dni później w Lidze Mistrzyń siatkarki z Sopotu poprawiły sobie humory wygrywając po raz drugi z Modranską Prościejów. Zespół Alessandro Chiappiniego odniósł trzecią wygraną na cztery dotychczasowe mecze w tych rozgrywkach.

W tym artykule dowiesz się o:

Zespół Alessandro Chiappiniego przystępował do drugiego spotkania z czeską Modranską w glorii zwycięzców z pierwszego meczu obu drużyn. W ubiegłym tygodniu w Sopocie Atomówki nie dały szans przeciwnikowi wygrywając pewnie 3:0. W środę ekipa Atomu Trefla gościła w Prościejowie. Rywalki liczyły na pierwsze w tym sezonie zwycięstwo w Lidze Mistrzyń.

Początek spotkania z lekkim wskazaniem na gospodynie. Sopocianki miały problemy z ustawieniem się do bloku, a także w przyjęciu, zostawiając wolne miejsca rywalkom. - Ustawiajcie się do ataków z drugiej linii. One uderzają w różne części boiska i każda musi być zabezpieczona, a my zostawiamy im wolne pole - instruował na pierwszej przerwie technicznej trener Chiappini (8:6). Jego zawodniczki wcieliły wkrótce zalecenia w życie i wyszły na trzypunktowe prowadzenie (9:12). Gra Atomu Trefla wyglądała już znacznie lepiej i po uderzeniu z przechodzącej piłki Hiszpanki Amaranty Fernandez zrobiło się 10:15.

Dobre zmiany dokonane przez trenera Miroslava Cadę i lepsze przyjęcie pozwoliły Modranskiej zdobyć cztery punkty z rzędu, i mieliśmy już tylko 15:17. Jednak kolejne trzy "oczka" znów padły łupem sopocianek. Po idealnym serwisie Coriny Ssuschke-Voigt w róg boiska Atom Trefl prowadził 20:15. Choć po raz wtóry w tym secie siatkarki z Sopotu nie wiedzieć czemu zwolniły ręce w ataku (21:23), to jednak ostatecznie po znakomitym ataku z drugiej linii Neriman Ozsoy zwyciężyły.

Drugą odsłonę polski zespół rozpoczął odważniej. Dobra zagrywka, odrzucająca od siatki, pozwalała mu wyprowadzać skuteczne ataki (3:6). Świetnie grały Ozsoy i Małgorzata Kożuch. Przy stanie 5:8 Megan Hodge zaaplikowała rywalkom asa serwisowego. Siatkarki z Prościejowa nie dawały jednak za wygraną. Poprawiły przyjęcie, a dodatkowo wśród Atomówek szwankowała komunikacja w obronie i mieliśmy remis po 11. Przy stanie 16:18 polski zespół wygrał bardzo ważną długą wymianę i był bliższy objęcia prowadzenia 2:0 w setach.

Po przerwie na żądanie trenera Cady Modranska zaczęła grać lepiej. Kilka punktów z rzędu pozwoliło Czeszkom wyjść niespodziewanie na prowadzenie 20:19, a 20 punkt zdobyła atakiem po skosie zmienniczka Tatiana Artmenko. Zespół z Prościejowa kontynuował dobrą passę i po uderzeniu Sanji Popović prowadził 22:20. To właśnie Chorwatka dała 24 punkt swojej drużynie. Przed porażką Atom uchronił fantastyczny blok Ssuschke-Voigt. To właśnie Niemka została bohaterką swojej drużyny w tej odsłonie, w najważniejszych momentach znakomicie atakując (25:27).

Kolejną partię Atom Trefl rozpoczął od trzypunktowej przewagi - 4:1. Szybko jednak gospodynie wyrównały po ataku Anny Velikiy na 6:6. Na krótko goście pozwolili rywalkom na wyrównanie. Skuteczne ataki ze skrzydeł znów sprawiły, że polski zespół odskoczył. Po pojedynczym bloku Hodge na Popović było 11:15. Konsekwentna gra zespołu Chiappiniego i mnożące się błędy Modranskiej dały wysokie prowadzenie gościom (15:22). Ostatecznie Atom Trefl zwyciężył do 17, a w całym spotkaniu 3:0.

Modranska Prościejów - Atom Trefl Sopot

0:3

(21:25, 25:27, 17:25)

Modranska: Anna Velikiy, Helena Horka, Michaela Monzoni, Sanja Popović, Veronika Hroncekova, Monika Smak, Marketa Chlumska (libero) oraz Sarka Kubinova, Solange Soares, Tatiana Artmenko, Darina Kosicka.

Atom Trefl: Amaranta Fernandez, Alisha Glass, Corina Ssuschke-Voigt, Megan Hodge, Neriman Ozsoy, Małgorzata Kożuch, Paulina Maj (libero) oraz Dorota Wilk, Katarzyna Konieczna, Ewelina Sieczka.

Sędziowie: Dravko Stipanicev (Chorwacja, I), Patrick Deregnaucourt (Francja, II)

Komentarze (0)