Na początku grudnia dymisję złożyli prezes klubu Konrad Piechocki i jego zastępca Grzegorz Stawinoga. Z końcem roku zespół opuścił dyrektor sportowy, Marek Brandt. Jak donosi Gazeta Wyborcza, trener Alessandro Chiappini nie ukrywa irytacji zaistniałą sytuacją i nie jest wykluczone, że może nastąpić dymisja całego sztabu szkoleniowego.
Według gazety, klub z Pomorza znalazł się z kłopotach finansowych. Może chodzić o manko w wysokości nawet 800 tys. zł. Wszystko z powodu niekorzystnych zmian kursu dolara i euro do złotówki. W drużynie jest bowiem sześć zagranicznych siatkarek i pięcioosobowy zagraniczny sztab szkoleniowy.
- Zmniejszył się zarząd, pracują w nim ludzie stąd, a nie przyjezdni, więc odpadają koszty dojazdów, wynajęcie mieszkań itp.To są duże pieniądze. Dopóki miasto będzie współwłaścicielem klubu, dopóty trzeba będzie kontrolować wydatki - powiedział dla Gazety Wyborczej prezydent Sopotu, Jacek Karnowski.
Więcej z Gazecie Wyborczej.