PP: Zagraliśmy z ludźmi z telewizji - komentarze po meczu MKS MOS Interpromex Będzin - PGE Skra Bełchatów

Będzinianie nie zagrali perfekcyjnie, ale wystarczająco, by wzbudzić zachwyt u trenera Jacka Nawrockiego. - Duże brawa dla MKS-u - powiedział szkoleniowiec. Mimo że będzinianie przegrali w trzech setach, to cieszyli się z samej możliwości gry z takim przeciwnikiem. - Cieszmy się, że wyszło nam kilka fajnych akcji - ocenił Dariusz Syguła, kapitan MKS-u.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik

Mariusz Wlazły (kapitan PGE Skry Bełchatów): Przede wszystkim cieszymy się ze zwycięstwa. Przed meczem wiedzieliśmy, że rywale postawią nam trudne warunki, pamiętaliśmy również o tym, że kilka zespołów z PlusLigi przegrało w tej hali. Trener nas przestrzegał, że nie możemy pozwolić sobie na lekceważenie przeciwnika. Staraliśmy się podejść profesjonalnie do tego meczu i cel osiągnęliśmy.

Dariusz Syguła (kapitan MKS-u MOS Interpromex Będzin): Dla nas grać ze Skrą... to sama radość. Na co dzień możemy oglądać bełchatowian w telewizji, teraz mogliśmy ich gościć w Będzinie. Cieszmy się, że wyszło nam kilka fajnych akcji. Błędy w końcówkach uniemożliwiły nam wygranie choćby jednego seta, to byłby dla nas sukces. Z przebiegu całego meczu możemy być jednak zadowoleni.

Jacek Naworcki (trener PGE Skry Bełchatów): Nie gra się łatwo meczów, gdy występuje się w roli faworyta, gdzie atmosfera i klimat jest taki, jak tutaj w Będzinie. Jestem pełen uznania dla chłopaków, zagrali i podeszli do swoich obowiązków tak jak trzeba. Myślę, że mogły się podobać nasze akcje w obronie i w bloku, widać było ambitną postawę z naszej strony. Było to fajne święto siatkówki w Będzinie, gospodarze zagrali na fali, bez obciążeń i presji, a wtedy wiele rzeczy wychodzi. Nam to się podobało, dlatego duże brawa dla MKS-u.

Rafał Legień (trener MKS-u MOS Interpromex Będzin): Chcieliśmy się pokazać z jak najlepszej strony i myślę, że nam się to udało. Chciałbym podziękować zawodnikom za postawę, nie poddali się przed meczem. Może gdyby udało nam się odrzucić jeszcze bardziej zagrywką rywali, to może ugralibyśmy seta. Nie podłamujemy się, jedziemy do Bełchatowa zagrać dobre spotkanie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×