Marta Haładyn: Naprawdę gramy już coraz lepiej

Po raz drugi w ostatnim czasie siatkarki Impel Gwardii Wrocław swoje rywalki pokonały 3:0. Osłabiona Gwardia w środę była zdecydowanie lepsza od AZS-u Białystok. Przed wrocławiankami teraz bardzo trudne spotkanie.

Artur Długosz
Artur Długosz

Podopieczne Rafała Błaszczyka łatwo pokonały drużynę AZS-u Białystok. - Cieszymy się z wyniku, ale jeszcze przeanalizujemy ten mecz. Bardzo potrzebne były nam trzy punkty, tak samo punkty w Mielcu. Teraz już musimy szukać zwycięstw w kolejnych spotkaniach, które będą trudniejsze. Nie było łatwo, bo troszeczkę jesteśmy w osłabionym składzie. Cieszę się, że po wynikach tego nie widać i naprawdę gramy już coraz lepiej, i pomału w tabeli wspinamy się w tabeli do góry - skomentowała po meczu Marta Haładyn, rozgrywająca drużyny z Wrocławia.

Wrocławianki do spotkania z zespołem z Białegostoku przystąpiły w osłabionym składzie. Brakowało między innymi Katarzyny Jaszewskiej. - Dziewczyny naprawdę świetnie sobie poradziły. Drużyna z Białegostoku jest bardzo wysokim zespołem i mają dobry blok. Szczególnie na lewym skrzydle należy się "szacun" dla dziewczyn. Kasia Mroczkowska zaprezentowała swój stały bardzo dobry poziom. Cieszę się, że Zuzia (Efimienko - dop.red.) bardzo się włączyła w blok, atak. Ma bardzo dobrą zagrywkę, zasłużone MVP i bardzo jej gratuluję - zaznaczyła rozgrywająca drużyny z Wrocławia.

Wszystko wskazuje na to, że Święta bardzo dobrze wpłynęły na drużynę Impel Gwardii. Po nich siatkarki z Wrocławia odniosły już dwa zwycięstwa. - Bardzo mało miałyśmy tego czasu na Święta, na Sylwestra, ale są tego wyniki. Opłacało się - skomentowała Haładyn.

Już w sobotę rywalem drużyny prowadzonej przez Rafała Błaszczyka będzie Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna. - Mam nadzieję, że w sobotę będzie pełny doping na sali, bo zawsze nam kibice dopisują. Nie można o nich złego słowa powiedzieć. Powalczymy, mam nadzieję, że będzie kawał dobrej siatkówki - podsumowała siatkarka.

O grze swojej podopiecznej wypowiedział się także Rafał Błaszczyk, który w trakcie meczu do Marty Haładyn miał trochę uwag. - Jeśli chodzi o Martę to uwagi były bardzo konkretne. Chodziło o to, żeby więcej zatrudniać w ataku nasze środkowe. Myślę natomiast, że Marta jest na tyle ambitną dziewczyną i bardzo chcącą grać, że taka mała presja w czasie meczu może jej tylko pomóc, a na pewno nie przeszkodzić. Myślę, że jest to jeden z elementów i sposobów oddziaływania nie tylko na zespól, co na tą zawodniczkę, która pełni jakby nie było kluczową rolę w zespole - podsumował szkoleniowiec.

->Więcej o Impel Gwardii Wrocław

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×