Spotkanie Evergrande z Liaoning zapowiadało się na niezwykle emocjonujące. W pierwszej rundzie o zwycięstwie w starciu tych zespołów decydował tie-break, w którym lepsze okazały się siatkarki Jenny Lang Ping. W sobotę również triumfowały podopieczne legendarnej trenerki, tym razem jednak do wygranej potrzebowały jedynie trzech setów.
Dominacja Evergrande na parkiecie nie podlegała żadnej dyskusji. Zawodniczki Liaoning nie potrafiły znaleźć sposobu na zatrzymanie dwóch motorów napędowych drużyny z Kantonu: Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty i Caroliny Costagrande. Do tego popełniały masę niewymuszonych błędów, co skutecznie uniemożliwiało im nawiązanie wyrównanej walki z rywalkami. Zawodziła nawet liderka kadry Chin Yimei Wang, która zdobyła tylko 7 punktów. Każda z trzech partii miała podobny przebieg. Evergrande szybko osiągało wysokie i bezpieczne prowadzenie, którego nie oddawało już do samego końca.
Pojedynek z Liaoning potwierdził, że Katarzyna Skowrońska-Dolata bardzo dobrze czuje się na parkietach ligi chińskiej. Polka znów okazała się najlepiej punktującą siatkarką meczu. Dwukrotna mistrzyni Europy była autorką 18 "oczek" dla swojej drużyny. 16 punktów zdobyła atakiem (57 procent skuteczności). Popisała się również jednym asem serwisowym i jednym skutecznym blokiem.
Evergrande - Liaoning 3:0 (25:17, 25:18, 25:10)