- Spotkanie z pewnością mogło się podobać kibicom. Bardzo dużo się w nim działo, ale jak to w sporcie bywa, nie wszystkie mecze się wygrywa. O porażce musimy zapomnieć i teraz będziemy myśleć o kolejnych pojedynkach. Walka będzie ostra, bo w tej chwili ekipy z miejsc 3-5 w tabeli mają taką samą liczbę punktów - wyjaśnia Paweł Rusek, libero Jastrzębskiego Węgla.
Wspomnianymi przez Pawła Ruska ekipami z tą samą liczbą punktów (22) są Resovia, Delecta oraz Jastrzębski Węgiel. Ci ostatni, aby myśleć o wysokiej lokacie na koniec rundy zasadniczej, muszą zdecydowanie poprawić wchodzenie w mecz, bo pierwsze dwie partie niedzielnego meczu należały do przyjezdnych. Jastrzębianie lwi pazur pokazali dopiero od trzeciego seta, lecz zdołali doprowadzić tylko do remisu. Piąta, najbardziej zacięta odsłona, zakończyła się zwycięstwem podopiecznych Piotra Makowskiego w stosunku 19:17.
- Wiemy, że to jest nasz mankament od początku sezonu i musimy zrobić wszystko, by go wyeliminować - zaznacza świadomy słabości własnej drużyny w początkowych fragmentach spotkań libero z Jastrzębia.
W potyczce przeciwko zespołowi z Bydgoszczy, nie był to jedyny problem górniczej drużyny. Bardzo widoczny był brak na parkiecie kapitana Jastrzębskiego Węgla - Zbigniewa Bartmana.
- Zbyszek grał od początku sezonu, grał bardzo dobrze i na pewno nam go brakuje. Uważam jednak, że Bozko i Nemer też są dobrymi zawodnikami i robią to, co do nich należy. Aby prezentować pełnię formy, potrzebny jest rytm meczowy, a wiadomo, że ci siatkarze nie grali wszystkich spotkań w pełnym wymiarze. Przegraliśmy mecz, bo popełniliśmy więcej prostych błędów od rywali jako drużyna. Każdy z nas ma coś do poprawienia, aby w kolejnych meczach było lepiej - opiniuje podopieczny Lorenzo Bernardiego.
Mimo bardzo pochlebnych słów Pawła Ruska pod adresem współgraczy, warto zauważyć, że Luciano Bozko zamienił 8 ataków na 3 oczka, zaś Ashlei Nemer wyprowadził 6 ataków, z których zdobył 1 punkt, a kolejny dołożył z zagrywki.
Spotkanie Jastrzębskiego Węgla z Delectą Bydgoszcz to już historia, a przed śląską drużyną kolejny rywal. Do Jastrzębia zawita Dariusz Luks wraz z zespołem Lotosu Trefl Gdańsk.
- W tym spotkaniu nie możemy już sobie pozwolić na stratę chociażby jednego punktu. Wyjdziemy na parkiet zmobilizowani i zmotywowani, by pewnie pokonać przeciwników - kończy Paweł Rusek.