13. kolejka PlusLigi nie okazała się szczęśliwa dla olsztyńskich zawodników. Siatkarze Tomaso Totolo ponieśli czwartą porażkę z rzędu. Za to Delecta idzie jak burza i obroniła pozycję w tabeli, plasując się tuż za Asseco Resovią. - Ten mecz był w naszym wykonaniu bardzo dobry. Taka ilość obron to nas samych trochę zdziwiła. Mimo tego nie traciliśmy koncentracji, cały czas graliśmy swoje. Można powiedzieć, że daliśmy taką solidną lekcję siatkówki rywalowi - mówił tuż po spotkaniu Dawid Konarski.
Oglądając spotkanie bydgoszczan z akademikami widać było, że gra tylko jedna
drużyna. Gospodarze nie pozostawili złudzeń rywalom, grając w każdym elemencie
bardzo dobrze. Szczególnie widoczna była różnica w ataku oraz przyjęciu, które
po stronie Indykpolu nie wyglądało najlepiej. - Wszystko u nas funkcjonowało -
poprzez obronę, blok, zagrywkę… Zespół z Olsztyna w każdym secie miał problemy z przyjęciem. Guillermo Hernan chyba dostał tylko dwie piłki dograne w punkt w ciągu całego spotkania. Zagraliśmy kapitalny mecz. Gdyby tak się dało grać cały czas to myślę, że z wszystkimi byśmy zwyciężyli - twierdzi bydgoski atakujący.
Wiadomo, że czasami ciężko jest się skoncentrować, grając z przeciwnikiem słabszym, przeżywającym kryzys i borykającym się z wieloma problemami. Delecta udowodniła jednak, że nie lekceważy AZS-u i zaprezentowała swoją siatkówkę. - Koncentracja była głównym elementem. Wiedzieliśmy, że potrafimy dobrze grać, że jesteśmy lepszym zespołem. Trzeba to było po prostu udowodnić. Cieszymy się, że mecz długo nam nie zajął i udało się wygrać w trzech krótkich setach. Następny pojedynek gramy już w piątek, tych spotkań w lutym jest tutaj bardzo dużo, więc im krótsze spotkania z naszym zwycięstwem tym lepiej - dodaje zawodnik. Delectę czeka w tym miesiącu tylko jedno spotkanie wyjazdowe. Aż w trzech meczach siatkarze z grodu nad Brdą będą pełnili rolę gospodarza.
W porównaniu z poprzednią kolejką pozycje pierwszej piątki w tabeli zostały
zachowane. Bardzo ciekawie zapowiada się rywalizacja o trzecie miejsce, które
obecnie zajmuje rzeszowski zespół. Tyle samo punktów na koncie ma jednak
Delecta i Jastrzębski Węgiel. Warto zaznaczyć, iż te trzy drużyny tracą już
tylko trzy oczka do wicemistrza Polski, który ma poważne problemy kadrowe.
Walka o górną część tabeli będzie wobec tego zacięta do końca. - W ostatnim pojedynku Resovia to może nie tyle co miała szczęście, ale wykorzystała to, że w
Kędzierzynie jest "szpital". Niedługo spotkamy się z tymi drużynami. Najpierw z
ZAKSĄ, później Asseco przyjeżdża do nas i będziemy musieli pokazać się z dobrej
strony. Przedtem jednak czeka nas starcie z Fartem i ze Skrą. W każdym meczu
musimy walczyć i zdobywać punkty. Myślę, że w tej piątce uda się być. Ale każdy
z nas wie, że w play-offach piąty gra z czwartym zespołem, a trzeci gra z szóstym, więc o tą trójkę powalczymy - zapowiada podopieczny Piotra Makowskiego.
Jastrzębie: Olsztyn (w), Fart (d), Skra (w), ZAKSA (d), Resovia (d)
Resovia: Trefl (w), Czewa (w), Politechnika (d), DelectDo końca pozostało 5 kolejek i jak widać Delecta ma najtrudniejszych rywali. Porażki z ZAKSĄ i Skrą za 0 pkt. raczej, z Rzeszowem może coś ugrają, ale nie wiele. Tym bardziej, ze Resovia pokazała wczoraj wielka formę. Spokojnie mogą być w Bydzi tylko o mecz z Fartem. Częstochowa z kolei u siebie zawsze jest nieobliczalna. Realnie więc można oceniać szanse na 4-6 pkt. Jeśli chodzi o Jastrzębie to w meczach z Olsztynem i Fartem powinien być komplet. Do tego coś ugrają z ZAKSĄ i Resovią dzięki czemu łykną Bydgoszcz w tabeli. Szanse oceniam na 7-9 pkt. Ciekawe natomiast jak zagra Resovia. Chociaż oni również powinni sobie poradzić. Jeżeli wygrają trzy kolejne mecze co jest bardzo realne to w Bydgoszczy powinni ugrać punkt, a wtedy Delecta może pożegnać się z marzeniami o czwórce. Zagra z Jastrzębiem albo Sovią w PO i marzenia o półfinałach skończone. Szanse Sovii oceniam na ok. 8-10 pkt Czytaj całość