- Tak, Atom nie zapłacił mi ani grosza, od kiedy tu jestem. Poza mieszkaniem i samochodem nie dostałam nic, nawet jakiejkolwiek sumy na codzienne wydatki. I nie jestem wcale jedyną siatkarką klubu, która ma na koncie zero i gra w Sopocie za darmo. Nigdy w życiu nie znalazłam się w podobnym położeniu w trakcie sportowej kariery - powiedziała Kożuch na łamach Super Expressu. W ramach protestu Niemka nie zagrała w ostatnim meczu z Pałacem Bydgoszcz.
- Jeśli nie znajdzie się wyjście, nie wyobrażam sobie dalszej gry w ekstraklasie. Muszę powiedzieć, że czułam się w Trójmieście znakomicie, w końcu to strony, które znam od dziecka. Czasami w życiu zdarzają się niemiłe sytuacje, tylko trzeba je wyjaśniać. Wolałabym skupiać się na siatkówce, zostawiłam tę sprawę swojemu menedżerowi, nie chcę się tym zajmować. Ale jeśli wyjście się nie znajdzie, będzie mi bardzo smutno - dodała Małgorzata Kożuch.
Źródło: Super Express.
KTO JEST TEMU WINIEN. Czy to prawda że Piechocki zrezygnował bycia prezesem Atomu trefl Sopot ponieważ stchórzył wiedząc co będzie się działo z tym klubem Czytaj całość