Amerykańska środkowa Alexis Crimes przychodziła do Bielska-Białej raczej jako anonimowa zawodniczka, o której umiejętnościach bielscy kibice niewiele wiedzieli. Jak się okazało siatkarka wniosła wiele nowej energii w grę Aluprofu, grając efektownie i pokazując niemałe umiejętności. Trener Mariusz Wiktorowicz od początku sezonu stawiał na tę zawodniczkę, która grała na środku siatki u boku Gabrieli Wojtowicz. Od kilku tygodni nie oglądaliśmy jednak Crimes na boisku, bo siatkarka udała się do ojczyzny leczyć uraz kolana. Długo nie było wiadomo jak poważny jest uraz Amerykanki. Po ostatnim spotkaniu z Pałacem Bydgoszcz portalowi SportoweFakty.pl udało się ustalić, iż Crimes musiała przejść operację kontuzjowanego kolana.
- Crimes jest po operacji kolana i już pierwszej części rehabilitacji. Wróci do nas w niedzielę i od przyszłego tygodnia będzie mogła z nami pomału pracować. Jeszcze jest w trakcie rehabilitacji, ale będzie mogła mieć pierwsze zajęcia z piłkami. Jest szansa, że na ostatnią część sezonu nam pomoże. Wszystko będzie zależało od tego, jak rehabilitacja tu na miejscu w Bielsku-Białej będzie przebiegała - powiedział szkoleniowiec BKS-u, Mariusz Wiktorowicz.
Od początku sezonu na parkiecie nie pojawiła się ani razu Agata Sawicka, w poprzednich latach podstawowa rozgrywająca bielskiej drużyny, była reprezentantka kraju. Siatkarka zmagała się długo z kontuzją barku, również musiała przejść operację i znacznie dłuższą rehabilitację. Jeszcze w styczniu informowano, iż Sawicka może powrócić na parkiety PlusLigi Kobiet, jednak nadal nie ma jej w składzie Aluprofu. Godnie zastępuje ja jak na razie Amerykanka Tamari Miyashiro, reprezentantka USA. Mimo to trener Wiktorowicz chciałby mieć do dyspozycji Sawicką zważywszy na jej duże doświadczenie ligowe, szczególnie w starciach z najbliższym rywalem BKS-u - Bankiem BPS Muszynianką Fakro. Jak powiedział na konferencji prasowej po meczu z Pałacem szkoleniowiec, jest szansa iż Sawicka pojawi się jeszcze na boisku w tegorocznych rozgrywkach.
- Agata już od tygodnia z nami trenuje i coraz lepiej funkcjonuje. Ma już większy zakres ruchów w grze, w obronie. Natomiast co do tego, czy będzie gotowa wyjść na boisko to zdecyduje lekarz, który przeprowadzał operację - poinformował opiekun bielszczanek.