Artur Augustyn: Zagrywka i blok kluczem do zwycięstwa

Lotos Trefl Gdańsk zwycięstwem zakończył fazę zasadniczą PlusLigi. Gdańszczanie pokonali 3:0 AZS Politechnikę Warszawską. Pomimo wygranej siatkarze z Trójmiasta pozostali na ostatnim miejscu w tabeli.

Karolina Biesik
Karolina Biesik

Wygrana bardzo nas cieszy, tym bardziej, że zdobyliśmy całą pulę punktów. Żałujemy, że nie udało nam się wygrać pierwszego spotkania w Warszawie. Pokazaliśmy w ERGO ARENIE, że możemy z tą drużyną powalczyć - mówił tuż po meczu Artur Augustyn.

Zwycięstwo nad Politechniką Warszawską przyszło gdańszczanom niespodziewanie łatwo. W drugiej partii zespół gości zdobył zaledwie 12 punktów. - Bardzo zależało nam na wygraniu tego meczu. Chcieliśmy pozytywnie zakończyć fazę zasadniczą. Przed meczem mieliśmy takie założenie, żeby ryzykować w polu zagrywki. Udało nam się to zastosować w meczu. Każdy z nas wprowadzał zagrywkę w swoje ulubione kierunki. Do tego dołożyliśmy jeszcze kilka punktów blokiem - komentuje przyczyny wygranej środkowy Lotosu Trefla Gdańsk.

Wygrana za trzy punkty zakończyła fazę zasadniczą. Lotos zakończył te zmagania na ostatnim miejscu z 11 punktami na koncie. Teraz czeka zespół z Trójmiasta bezpośrednia walka o dziewiąte miejsce z Indykpolem AZS Olsztyn. - Można powiedzieć, że mamy pewną przewagę psychiczną. Wygraliśmy z nimi dwa spotkania w tym sezonie. Siatkówka jest jednak grą błędów i wszystko się dopiero okaże w walce o miejsce 9. Będziemy walczyć z całych sił, aby wyjść z tej rywalizacji zwycięsko. Dopiero po play-offach przyjdzie czas na podsumowanie naszej postawy - kończy Augustyn.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×