Powrót do elity uczczony - relacja ze spotkania PTPS Piła - Budowlani Łódź

Pierwszy sezon po powrocie do elity najlepszych żeńskich zespołów w Polsce został należycie uczczony przez siatkarki beniaminka PlusLigi Kobiet. PTPS ponownie okazał się lepszy od Budowlanych Łódź i zagra z Impel Gwardią o 5. miejsce.

Miłosz Marek
Miłosz Marek

Po przekonywującym zwycięstwie w Łodzi, kibice zgromadzeni w pilskiej hali przy ulicy Żeromskiego nie wyobrażali sobie innego scenariusza, aniżeli awansu ich ulubienic do kolejnej fazy zmagań o 5. miejsce.

Widoczne było to również w postawie podopiecznych Mirosława Zawieracza od samego początku zmagań. Już na pierwszej przerwie technicznej Wielkopolanki miały aż pięć oczek więcej od rywalek. Ta różnica zwiększała się z każdą kolejną akcją dzięki wysokiej skuteczności pilanek w ataku. Blisko tego wyniku znajdywały się również łodzianki, co można było uznać za spory sukces, bowiem Budowlane przyjmowały bardzo źle. Zaledwie co piąta piłka była klasyfikowana jako przyjęta "pozytywnie". Marta Wójcik do spółki z Aną Grbac robiły jednak co mogły i tylko z tego powodu wynik na koniec partii wyglądał przyzwoicie.

Po sromotnej klęsce zespół Macieja Kosmola zdołał podnieść się w kolejnej części gry. Niespodziewanie Budowlane obróciły obraz gry o 180 stopni i zdominowały miejscowe siatkarki. Znacznie poprawiło się przyjęcie, a także atak przyjezdnych. Po łódzkiej stronie siatki funkcjonował blok, czego nie można było powiedzieć o drugim z obozów. Wszystkie składowe złożyły się na pewne zwycięstwo drużyny z centrum Polski w niemal identycznym stosunku jak PTPS w premierowej odsłonie.

Co ciekawe, Budowlane były jedną z nielicznych zespołów, który potrafił oprzeć się sile bloku ekipy z grodu Staszica. W całym meczu pilanki blokowały zaledwie siedem razy, a łodzianki czyniły to aż 13-krotnie. Przewaga w tym elemencie gry miała być kluczowa dla sukcesu. Okazała się niewystarczająca.

O losach spotkania zadecydowały błędy własne, których zdecydowanie więcej popełniały przyjezdne. Odbiło się to w trzecim, łatwo przegranym secie, a także czwartej partii, gdzie łodzianki miały szanse na przedłużenie gry do pięciu setów. Elementy siatkarskiego rzemiosła przemawiały za nimi, jednak ich wysiłki marnowały pomyłki.

PTPS odniósł drugie zwycięstwo i zapewnił sobie awans do rywalizacji o 5. miejsce w na koniec sezonu PlusLigi Kobiet, które w przeszłości może premiować startem w europejskich pucharach. Najlepszą zawodniczką spotkania wybrana została Monika Martałek, choć to Natalia Krawulska była najskuteczniejszą siatkarką wielkopolskiej drużyny z dorobkiem aż 20 oczek.

PTPS Piła - Budowlani Łódź 3:1 (25:18, 19:25, 25:19, 28:26)

PTPS: Brown, Martałek, Hudima, Kaczmar, Krawulska, Kosmatka, Wysocka (libero) oraz Paszek, Naczk, Kuligowska.

Budowlani
: Golec, Bryda, Wójcik, Ikić, Mirek, De Paula, Ciesielska (libero) oraz Mikołajewska, Grbac, Kwiatkowska, Mróz.

MVP: Monika Martałek (PTPS).

Stan rywalizacji (do dwóch zwycięstw): 2:0 dla PTPS

PTPS zagra o 5. miejsce z Imepl Gwardią Wrocław. Budowlani zakończyli sezon na 8. miejscu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×