Zespół Lorenzo Bernardiego miał być jednym z faworytów do medali w obecnych rozgrywkach ligowych. Na razie jednak nie wszystko idzie po myśli ekipy Jastrzębskiego Węgla, która do rywalizacji w fazie play-off przystąpi dopiero z piątej pozycji. Prezes Zdzisław Grodecki mimo wszystko przekonuje, że jest zadowolony z lokaty w tabeli, jaką zajęła jego drużyna. - Nie ma powodów do narzekania, bo z trzech celów, jakie sobie wytyczyliśmy, dwa już osiągnęliśmy. Przypomnę, że zdobyliśmy drugie miejsce w Klubowym Pucharze Świata, przegrywając w finale z najlepszą ekipą na przestrzeni ostatnich lat - Trentino 1:3. Po efektownym meczu w półfinale Pucharu Polski pokonaliśmy ZAKSĘ 3:2. W finale, z różnych przyczyn, nie sprostaliśmy Skrze Bełchatów, ale drugie miejsce też ma swoją wartość. Teraz przed nami play-off i może się wiele wydarzyć. Ufam temu zespołowi oraz trenerowi i znam ich możliwości - powiedział na łamach Sportu.
Zdaniem Grodeckiego duży wpływ na postawę zespołu miała spora liczba kontuzji, która przytrafiła się siatkarzom Lorenzo Bernardiego.
Źródło: Sport.