Podopieczni Grzegorza Wagnera w sobotnim pojedynku zaprezentowali się lepiej, jednak nie na tyle, by zagrozić ZAKSIE. Mocną stroną Farta w drugim meczu była dobra zagrywka, jednak na ich nieszczęście kędzierzynianie radzili sobie w tym elemencie bardzo dobrze. - Większość serwisów była posyłana na mnie. Nie wiem z czego to wynikało, ale pewnie nasi rywale taką mieli taktykę - wyjaśnił po meczu Michał Ruciak. - Fart zagrał dzisiaj dużo lepiej na zagrywce, ale na nasze szczęście mieliśmy lepsze przyjęcie niż w piątkowym meczu - dodał.
Przyjmujący ZAKSY podkreślił, że dotychczasowy cel zespołu został osiągnięty. - Cieszymy się, ponieważ dwa razy wygraliśmy u siebie. To co chcieliśmy mieć po dwóch spotkaniach to mamy. Teraz będziemy się przygotowywać do wyjazdowych spotkań. Mam nadzieję, że będzie to tylko jeden mecz - powiedział. Michał Ruciak zwrócił uwagę na to, że w tym spotkaniu bardzo ważna była dobra dyspozycja w polu. - W tym meczu cieszy nasza gra obronna. Pod tym względem możemy być z siebie zadowoleni - dodał.
Kędzierzynianie mają teraz dziesięć dni odpoczynku, ponieważ kolejny pojedynek z Fartem odbędzie się 21 marca. Co w tym czasie będą robili gracze ZAKSY? - Nawet nie wiem do końca. Niedzielę mamy wolną, a w poniedziałek spotykamy się na treningu. Trenerzy na pewno dobrze rozplanują nasz czas i przygotują do kolejnego meczu - zakończył.
Michał Ruciak: Mam nadzieję, że pozostał tylko jeden mecz
ZAKSA przed kolejnymi pojedynkami w Kielcach jest w komfortowej sytuacji, ponieważ do awansu brakuje jej zaledwie jednego zwycięstwa. - To co chcieliśmy mieć po dwóch meczach z Fartem, to mamy. Teraz będziemy się przygotowywać do wyjazdowych spotkań - przyznał po pojedynku Michał Ruciak. Przyjmujący dodał, iż ma nadzieję, że do wygrania rywalizacji potrzeba jego drużynie zaledwie jednego spotkania.