Play-off
AZS Stal Nysa - KPS Jadar Siedlce 3:0 (25:8, 25:11, 25:21) oraz 3:0 (25:19, 25:16, 25:18)
Stan rywalizacji: 2:0 dla AZS Stal Nysa
W Nysie wszystko odbyło się lekko łatwo i przyjemnie. Siedlczanie okazali się mało wymagającym rywalem dla podopiecznych Janusza Bułkowskiego. Stalowcy udowodnili, że są głównym faworytem do zajęcia pierwszego miejsca w lidze. Jedynym problemem tej drużyny jest brak hali z prawdziwego zdarzenia. - Nie ma się co czarować, nasz obiekt nie spełnia wymogów i nie zostanie dopuszczony do PlusLigi. W Nysie od dawna mówi się o hali z prawdziwego zdarzenia są projekty i kosztorysy, ale póki co nic się w tej kwestii nie dzieje - tłumaczy Dariusz Pięt, prezes AZS-u Stali Nysa.
Pekpol Ostrołęka - Cuprum Mundo Lubin 1:3 (15:25, 30:32, 25:22, 20:25) oraz 2:3 (25:21, 23:25, 21:25, 25:21, 11:15)
Stan rywalizacji: 2:0 dla Cuprum Mundo Lubin
Z pewnością nie tak wyobrażali sobie dwa pierwsze spotkania w fazie play-off siatkarze z Ostrołęki. Podopieczni Andrzeja Dudźca w niedzielę, podobnie jak dzień wcześniej musieli uznać wyższość beniaminka z Lubina. Tym samym siatkarze Pawła Szabelskiego ponowie udowodnili, że w 2012 roku znajdują się w bardzo dobrej dyspozycji. Już za tydzień Miedziowi z Lubina będą mieli dwie szansę na odniesienie największego sukcesu w historii klubu - awansu do najlepszej czwórki na zapleczu PlusLigi. Czy siatkarzom Cuprum uda się przejść do historii?
Energetyk Jaworzno - Siatkarz Wieluń 3:0 (25:13, 25:15, 25:16) oraz 2:3 (25:19, 17:25, 22:25, 26:24, 12:15)
Stan rywalizacji: 1:1
Jedno jest pewne. Za tydzień w Wieluniu odbędą się dwa spotkania pomiędzy tymi drużynami. Stało się tak dzięki niedzielnemu zwycięstwu zawodników Tomasza Wasilkowskiego. Wygrana ta może w końcowym rozrachunku okazać się dla graczy Siatkarza bezcenna. Tym bardziej, że siatkarze z Wielunia na swoim parkiecie spisują się o wiele lepiej. Możemy być pewni jednak, że zawodnicy Sławomira Gerymskiego tanio skóry nie sprzedadzą i kibice w Wieluniu będą świadkami emocjonujących pojedynków.
MKS MOS Będzin - BBTS Bielsko-Biała 3:1 (25:20, 25:22, 18:25, 25:14) oraz 3:0 (25:18, 25:17, 25:17)
Stan rywalizacji: 2:0 dla MKS MOS Będzin
Dwie wygrane z BBTS Bielsko-Biała we własnej hali sprawiły, że siatkarzom Rafała Legienia brakuje już tylko jednego zwycięstwa do awansu do czołowej czwórki I ligi mężczyzn. - Pokonaliśmy dwa razy siatkarzy z Bielska i jesteśmy w doskonałej sytuacji - cieszył się po meczu Mateusz Zarankiewicz, atakujący ekipy z Będzina. Sytuacja drużyny z Bielska-Białej natomiast robi się nieciekawa. Podopieczni Przemysława Michalczyka mają już bardzo małe szansę na wywalczenie awansu do półfinału.
Play-out
Ślepsk Suwałki - Wanda Instal
Kraków [b]3:2 (25:23, 25:21, 17:25, 20:25, 15:9) [/b]oraz 3:1 (20:25, 25:16, 25:23, 25:21)
Stan rywalizacji: 2:0 dla Ślepska Suwałki
Siatkarzom Adama Aleksandrowicza brakuje już tylko jednej wygranej, aby pozostać na zapleczu PlusLigi na kolejny sezon. Następny mecz, bądź w przypadku porażki Ślepska dwa, odbędzie się za tydzień w Krakowie. Nie od dziś wiadomo jednak, że zawodnicy z grodu Kraka na własnym parkiecie spisują się dużo lepiej i może nawet okazać się, że rywalizacja powróci na decydujące starcie do Suwałk. - Z pewnością siatkarze Wandy na własnym parkiecie postawią nam wysoko poprzeczkę - zauważa Aleksandrowicz.
GTPS Gorzów Wlk - Joker Piła 1:3 (16:25, 25:20, 26:28, 22:25) oraz 3:0 (25:20, 25:23, 25:20)
Stan rywalizacji: 1:1
Siatkarze z Gorzowa Wielkopolskiego w pełni zrewanżowali się rywalom za porażkę w sobotni wieczór. Mimo wszystko w lepszej sytuacji są zawodnicy Jarosława Kubiaka, którzy dwa następne pojedynki rozegrają przed własną publicznością. Z pewnością siatkarzy GTPS stać na odniesienie choćby jednego zwycięstwa w Pile. Tym bardziej, że drużyna z Gorzowa Wielkopolskiego posiada w swoich szeregach bardziej doświadczonych zawodników.