Dlaczego Anastasi nie powołał gwiazd?

Dla Przeglądu Sportowego szkoleniowiec kadry narodowej wyjaśnia, z jakiego powodu w reprezentacji nie zagrają Piotr Gruszka, Daniel Pliński i Mariusz Wlazły.

Magdalena Gajek
Magdalena Gajek

Najprostsza była sprawa Mariusza Wlazłego. - Nie zdecydował się na grę w kadrze i temat uważam za zamknięty - kwituje Andrea Anastasi. Trener sam zrezygnował natomiast z powołania wieloletniego kapitana biało-czerwonych Piotra Gruszki. - Gruszka zeszły sezon stracił przez poważną kontuzję barku. Na naszych obozach próbował wrócić do dawnej, wysokiej formy, lecz nie do końca mu się to udało. W tym ligowym sezonie nie pograł zbyt wiele w ostatniej ekipie włoskiej Serie A - uzasadnia Anastasi.

Daniel Pliński w PGE Skrze Bełchatów jest podstawowym środkowym, ale uznania w oczach selekcjonera nie znalazł. - Jeszcze w trakcie Pucharu Świata w Japonii kilku trenerów zazdrościło nam pary Marcin Możdżonek - Piotr Nowakowski - wspomina szkoleniowiec. - W kolejce czekają także Grzesiek Kosok, Patryk Czarnowski czy młodsi Łukasz Wiśniewski oraz Andrzej Wrona. W tej sytuacji nie wyobrażam sobie, by na ławce trzymać 34-letniego, zasłużonego dla polskiej siatkówki zawodnika - dodaje. Anastasi podkreśla także, że Pliński nie przebywał wcześniej na jego zgrupowaniach.

Więcej w "Przeglądzie Sportowym".

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×