Olieg Achrem (kapitan Asseco Resovii Rzeszów): Ciężko jest tak "na gorąco" po takim spotkaniu powiedzieć cokolwiek sensownego, gdyż emocje jeszcze nie opadły i myślami jesteśmy ciągle na placu gry. Jestem bardzo szczęśliwy, że odnieśliśmy zwycięstwo i że brakuje nam już niewiele, by awansować do finału rozgrywek. Nasza gra nie była najlepsza, poziom spotkania również nie zachwycił, jednak najważniejsze jest to, że wygraliśmy. To na pewno pomoże nam zmotywować się jeszcze bardziej na środowe spotkanie i wygrać po raz kolejny.
Krzysztof Stelmach (trener ZAKSY Kędzierzyn-Koźle): Wielka szkoda, że nie wygraliśmy tego spotkania, bo było ono w naszym zasięgu. Był to mecz, któremu towarzyszyło wiele emocji, jednak w decydujących momentach nie potrafiliśmy przechylić szali zwycięstwa na naszą korzyść. Trzeba oddać rywalom, że zagrali świetne, spotkanie. W szczególności wyróżniał się w drużynie z Rzeszowa ich atakujący - Gyorgy Grozer. Nie potrafiliśmy znaleźć recepty na to, jak go zatrzymać.
Andrzej Kowal (trener Asseco Resovii Rzeszów): W dzisiejszym spotkaniu jedna piłka mogła decydować o wyniku całego spotkania. Obydwie drużyny stoczyły bardzo wyrównany pojedynek i do końca nie wiadomo było, kto wyjdzie z tej batalii zwycięsko. Cieszy fakt, że nawet przegrywając spotkanie w stosunku 2:1 byliśmy w stanie się podnieść i ostatecznie zwyciężyć. W środę również będziemy bardzo zdeterminowani by wygrać po raz kolejny. Oczywiście postaramy się zagrać lepiej niż w dzisiejszym spotkaniu, chociaż tak naprawdę w tej fazie rozgrywek to nie styl liczy się najbardziej, a wynik danego spotkania.