Nieudany ostatni sprawdzian AZS-u

Białostockie Akademiczki mają za sobą ostatni sprawdzian przed spotkaniami barażowymi z wicemistrzem I ligi. Test ten okazał się jednak bardzo nieudany. Siatkarki AZS-u przegrały z mistrzem Białorusi - Atlantem Baranowicze 2:3.

Po czwartkowej wygranej 3:1 z Atlantem można było przypuszczać, że białostoczanki równie dobrze poradzą sobie z tym rywalem następnego dnia. Tak się jednak nie stało. Akademiczki w piątek rozegrały słabe spotkanie. Popełniały masę błędów i przegrały w pięciu partiach. - Nie mogę być zadowolony z postawy swojego zespołu. Prowadziliśmy wysoko w czwartym secie i go przegraliśmy. To samo przytrafiło nam się w tie-breaku przy przewadze 8:1 dla nas. Nie można dopatrywać się żadnych pozytywów po dzisiejszym meczu - powiedział trener AZS-u Białystok, Czesław Tobolski.

Szczególnie rażące były przestoje w grze zawodniczek podlaskiego klubu. Spotkanie z ekipą z Baranowicz mogło, a nawet powinno zakończyć się zwycięstwem Akademiczek 3:1 bądź 3:2. Trudno jest wytłumaczyć sytuację, gdy białostoczanki łatwo trwoniły zdecydowaną przewagę. - To była kwestia zaangażowania i nic więcej. Myślę, że dobrze, iż przytrafiło się nam to przed najważniejszymi meczami. Dziewczyny muszą mieć świadomość, że nikt im starć barażowych nie odda. Trzeba będzie walczyć - stwierdził szkoleniowiec AZS-u.

Zawodniczki drużyny z Białegostoku mają jeszcze trochę czasu do barażowych pojedynków z wicemistrzem I ligi. Czy Czesławowi Tobolskiemu do tych spotkań uda się odmienić nastawienie swoich podopiecznych? - One same muszą zmienić swoje nastawienie - odparł trener.

W piątkowym meczu z Atlantem po raz kolejny zabrakło Channon Thompson. Trynidadka prawdopodobnie jednak już w nocy z piątku na sobotę powinna dolecieć do Polski.

AZS Białystok - Atlant Baranowicze 2:3 (25:21, 13:25, 25:19, 21:25, 14:16).

AZS: Sieradzan, Jack, Kowalenko, Kruk, Kuczyńska, Muhlsteinova, Durajczyk (libero) oraz Właszczuk, Cabajewska, Sizowa.

Komentarze (0)