Tichacek: Zrobiliśmy mistrzostwo z niczego

Rozgrywający Asseco Resovii i reprezentacji Czech - Lukas Tichacek, na przełomie całego sezonu, przez wielu uważany był za transferowy "niewypał". Jednak to pod jego rytm, drużyna z Rzeszowa zdobyła mistrzostwo Polski i tym samym rozpoczęła nową erę polskiej siatkówki.

Tomasz Stawarski
Tomasz Stawarski

Do Asseco Resovii sprowadzany jako jeden z najlepszych rozgrywających globu. Jednak jego gra na początku sezonu pozostawiała wiele do życzenia. Często zmieniany przez Macieja Dobrowolskiego, przetrwał problemy z formą i w finale pokazał na co go stać. To właśnie pod jego sterami, Asseco Resovia Rzeszów, która przez wielu skazywana była na porażkę, pokonała PGE Skrę i przerwała trwającą od 7 sezonów hegemonię bełchatowian. - Gdyby ktoś w połowie sezonu powiedział mi, że będziemy mistrzem wyśmiałbym go. Nie było łatwo, ale wygraliśmy. Z niczego zrobiliśmy mistrzostwo - ocenił na gorąco po meczu w rozmowie z Gazetą Wyborczą Lukas Tichacek.

Przez ostatnie pięć sezonów, przed przyjściem do Rzeszowa, Czech bronił barw VfB Friedrichshafen, z którym regularnie zdobywał tytuł mistrza Niemiec. - W Polsce było trudniej. W Niemczech byliśmy za każdym razem faworytami i tam wszyscy czekali na ten medal. On musiał być, nie mieliśmy innego wyjścia. Tutaj to niespodzianka dla wszystkich i to świetna sprawa dla nas wszystkich - cieszy się rozgrywający.

Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×