Zawodnik szybko znalazł zatrudnienie w drugoligowej Avii Świdnik, która w tym sezonie przegrała 2:3 finał swojej grupy z AKS Rzeszów. - Zadzwonił do mnie nowy trener Avii Marcin Jarosz i przedstawił konkretną ofertę - tłumaczy Michał Stępień. - Avia to mocny zespół z aspiracjami. W życiu jeszcze nie zasmakowałem awansu i przenosząc się do Świdnika, mam zamiar tego spróbować. To był właśnie główny czynnik, który zadecydował o moim wyborze - mówi środkowy.
Siatkarz nie chciał zdradzić, czy warunki finansowe, jakie zaproponował drugoligowiec, są podobne do tych w I lidze. - O tej kwestii nie mogę mówić, ponieważ w moim kontrakcie jest zapis, który tego zabrania - ucina Stępień.
- Chciałbym koniecznie dodać, że bardzo dobrze współpracowało mi się w Ślepsku z trenerami. Atmosfera na meczach również była gorąco i na pewno będę miło wspominał pobyt w Suwałkach. Dziękuję chłopakom i szkoleniowcom za wspólny sezon - zakończył gracz.