LŚ 2012: W cieniu Sbornej - prezentacja zespołów grupy A
Niezwykle ciekawie zapowiada się rywalizacja w najmocniej obsadzonej grupie tegorocznej edycji Ligi Światowej. Zmierzą się w niej: obrońcy tytułu Rosjanie, "bezdomni" Kubańczycy, będąca w przebudowie, ale zawsze groźna, Serbia oraz zbierająca kolejne cenne międzynarodowe doświadczenia Japonia.
Rosja (2*) - Papierowy faworyt
Podopieczni Władimira Alekno w zeszłym roku w znakomitym stylu wygrali rozgrywany w Gdańsku Turniej Finałowy Ligi Światowej. Dokonali tego eliminując w półfinale gospodarzy i dwukrotnie ogrywając lidera światowego rankingu - Brazylię. Z kolei na przełomie listopada i grudnia 2011 roku Rosjanie zajęli pierwsze miejsce w mocno obsadzonym Pucharze Świata, rozgrywanym w Japonii, dzięki czemu zakwalifikowali się na Igrzyska Olimpijskie w Londynie. Cieniem na dokonaniach Sbornej w 2011 roku kładą się jednak zupełnie nieudane Mistrzostwa Europy, gdzie Rosja była murowanym faworytem, a skończyła bez medalu.
Zwykle największym przeciwnikiem ekipy Alekno są... ich głowy. Znakomici fizycznie Rosjanie są bardzo trudni do pokonania. Jeśli jednak drużyna ze Wschodu poczuje się zbyt pewnie i straci czujność, to błyskawicznie może znaleźć się pod ścianą, a w takim położeniu Rosjanie nie radzą sobie najlepiej.
W przeciwieństwie do drużyn walczących w tym roku o awans do igrzysk Rosjanie od grudnia nie grali meczów o stawkę. Liga Światowa będzie więc dla nich najważniejszym treningiem przez londyńską imprezą roku.
Puchar Świata - ostatni triumf Rosjan. Fot.: FIVB.
Szeroki skład reprezentacji Rosji na Ligę Światową 2012:
Rozgrywający: Grankin, Butko, Uszakow, Makarow, Kobzar.
Atakujący: Krugłow, Michajłow, Moroz.
Środkowi: Abrosimow, Muserskij, Apalikow, Wołkow, Szczerbinin, Kazakow.
Przyjmujący: Chtiej, Siwożelez, Birjukow, Tietjuchin, Bierieżko, Abramow, Rodiczew, Ilinych.
Libero: Obmoczajew, Werbow, Sokołow.
***
Kuba (5*) - Wciąż poza domem
Drużyna z Karaibów drugi rok z rzędu z powodu remontu jedynej spełniającej wymogi FIVB hali sportowej na Kubie nie będzie mogła wystąpić przed własną publicznością. W roli gospodarza siatkarze Orlando Samuelsa Blackwooda zagrają na... Dominikanie.
W poprzedniej edycji Ligi Światowej Kubańczycy zakwalifikowali się do turnieju finałowego, gdzie przegrali jednak wszystkie swoje mecze i ostatecznie zostali sklasyfikowania na 8. miejscu. Ten rok reprezentacyjny nie rozpoczął się najlepiej dla aktualnych wicemistrzów świata. Kuba w rozgrywanym w Stanach Zjednoczonych turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich zajęła dopiero trzecie miejsce, dając się wyprzedzić nie tylko gospodarzom, ale i dużo niżej notowanej Kanadzie.
Nieobliczalna, ale zawsze niezwykle groźna drużyna musi być w pełni skoncentrowana w każdym meczu fazy interkontynentalnej, jeśli marzy o awansie do turnieju finałowego tegorocznej Ligi Światowej.
Dominikana będzie "domem" Kubańczyków. Fot.: FIVB.
Serbia (7*) - Mistrzowie Europy na deskach
Drużyna Igora Kolakovicia pozbawiona gwiazd pokroju Ivana Milijkovicia czy Nikoli Grbicia coraz bardziej polegać musi na młodych zawodnikach. Na gwiazdę zespołu wyrasta rezerwowy atakujący PGE Skry Bełchatów Aleksandar Atanasijević, który podczas rozgrywanego w Sofii europejskiego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk był najlepszym zawodnikiem bałkańskiej ekipy. Nie były to jednak udane zawody dla Serbii, która nie potrafiła nawiązać równorzędnej rywalizacji z Włochami czy Bułgarią.
Trudno powiedzieć czy obecna dyspozycja podopiecznych Kolakovicia wystarczy, by postawić się Rosji. Serbowie prawdopodobnie stoczą zacięty bój z Kubą o drugie miejsce w grupie A. Żeby awansować do Turnieju Finałowego Ligi Światowej 2012 mistrzowie Europy będą musieli wznieść się na wyżyny swoich możliwości, choć ich głowy zaprzątać będzie raczej ciągła nadzieja na przepustkę olimpijską.
Trudna droga do finału przed Plavimi. Fot.: FIVB.
Japonia (15*) - Wciąż się uczą
Drużyna prowadzona od 2004 roku przez Tatsuyę Uetę w poprzedniej edycji "światówki" odnotowała tylko jedno zwycięstwo i została sklasyfikowana na 15. miejscu. Warto jednak zaznaczyć, że Japończycy wszystkie spotkania rozegrali na wyjeździe z powodu zniszczeń jakie w Kraju Kwitnącej Wiśni spowodowały trzęsienia ziemi i tsunami.
Japonia, podobnie jak Kuba i Serbia, wciąż nie zakwalifikowała się na igrzyska olimpijskie. W organizowanym na własnym terenie Pucharze Świata, będącym jednocześnie pierwszą okazją do awansu do Londynu, gospodarze w stawce 12 drużyn zajęli dopiero 10. miejsce.
Trudno przypuszczać, by po tak słabym roku Azjaci nagle zaskoczyli i byli w stanie postraszyć zwycięzcę ostatniej edycji Ligi Światowej, wicemistrza świata lub mistrza Europy. Dla Japończyków mecze z tak utytułowanymi rywalami mogą jednak stanowić znakomitą okazję do podniesienia własnych umiejętności i nauczenia się czegoś nowego. Cenne doświadczenia mogą pomóc w wywalczeniu upragnionej kwalifikacji olimpijskiej.
Od kilku lat Japończycy pretendują do grona najlepszych. Fot.: FIVB.
* - w nawiasie pozycja w aktualnym rankingu FIVB
