Zespół z Siedlec w sezonie 2011/2012 zajął miejsce w lidze Jadaru Radom. Mimo wielu kłopotów w trakcie rozgrywek ekipie z Mazowsza udało zakwalifikować się do pierwszej ósemki i tym samym utrzymać w lidze. W pierwszej rundzie play-off KPS trafił jednak na AZS Stal Nysę, która nie pozostawiła złudzeń siedlczanom gładko wygrywając wszystkie trzy spotkania.
- Myślę, że poprzedni sezon można zapisać na plus, klub rozwinął się pod względem organizacyjnym i sportowym. Cel jakim było utrzymanie został zrealizowany, chociaż na pewno pozostaje mały niedosyt, gdyż przy odrobinie szczęścia i kilku punktach więcej można było zagrać z lepszej pozycji w play-offach - tłumaczy Wojciech Ranecki, rozgrywający siedleckiej drużyny.
Dla byłego zawodnika Skry II Bełchatów był to pierwszy sezon na takim szczeblu rozgrywek. - Były wzloty i upadki, lepsze i gorsze mecze. Przede mną jeszcze dużo ciężkiej pracy na treningach, żeby być równym i dobrym, a ocenę mojej postawy pozostawiam trenerowi i kibicom - mówi z całą stanowczością rozgrywający. W pierwszej rundzie rozgrywek Ranecki był pewnym punktem drużyny z Mazowsza. W rundzie rewanżowej natomiast do zespołu z Siedlec dołączył Łukasz Makowski. Wówczas 22-letni rozgrywający nie zawsze miał miejsce w pierwszej szóstce. - Naszą rywalizację oceniam bardzo pozytywnie, z korzyścią dla zespołu i dla nas samych - dodaje zawodnik.
W sezonie 2012/2013 ekipę z Siedlec poprowadzi nowy szkoleniowiec. Schedę po Witoldzie Chwastyniaku przejął młody trener - Dominik Kwapisiewicz, który w ostatnim czasie pracował jako asystent Mirosława Zawieracza w występującym w PlusLidze Kobiet PPTS-ie Piła. - Jest to młody, perspektywiczny i ambitny trener posiadający sporą wiedzę. Sądzę, że jest to dobry ruch prezesów KPSu - zauważa siatkarz.
W ostatnich dniach kontrakt z zespołem KPS Jadar na przyszły sezon podpisał między innymi Damian Kaniowski, Jakub Bucki oraz Mateusz Jasiński. W gronie tym nie ma Wojciecha Raneckiego, którego przyszłość klubowa jest dalej niewiadoma. - Moja przyszłość klubowa wyjaśni się w najbliższym czasie. Nie mam pojęcia gdzie będę grał. Klub do tej pory nie podjął ze mną rozmów - kończy Wojciech Ranecki.