Gospodarzem turnieju został Kęczanin Kęty, który o przywilej organizacji zawodów rywalizował z Poznaniem i Radomiem. Kęczanin wygrał grupę drugą, pokonując uczniów SMS-u. Gospodarze pierwszy mecz rozegrają z murowanym faworytem zawodów, czyli drużyną Czarnych Radom, w której składzie gra Robert Prygiel. - Kęczanin będzie miał za sobą własną halę i kibiców. A to jest dodatkowy atut - mówi trener Czarnych Wojciech Stępień w rozmowie z portalem SportRadom.pl.
Radomianie do mistrzowskiego turnieju trafili po wyeliminowaniu Pronaru Hajnówka w grupie trzeciej, co nie było żadnym zaskoczeniem. - Może i jesteśmy faworytem, ale przecież nikt nie podaruje nam w prezencie zwycięstw. Poza tym to jest turniej. W jakimś sensie każde ze spotkań to taki tie-break, w którym nie można sobie pozwolić na chwilę słabości - dodaje Stępień.
W odróżnieniu od Czarnych, AKS Rzeszów, aby trafić do bezpośredniej rywalizacji o awans, musiał się sporo napracować. Rzeszowianie w finale grupy czwartej z Avią Świdnik, czyli spadkowiczem z I ligi z poprzedniego sezonu, stoczyli aż pięć pojedynków.
Największą niespodzianką jest jednak obecność Akademików z Poznania, którzy zupełnie niespodziewanie wyeliminowali Krispol Wrześnię - przedsezonowego faworyta całych rozgrywek. - Łatwo skóry nie sprzedamy. Skoro już znaleźliśmy się w tym turnieju, to warto byłoby pokazać się w nim z dobrej strony i awansować do I ligi - zapowiada Krystian Pachliński na łamach SportRadom.pl.
Program turnieju:
piątek (18.05)
16.00 AKS Rzeszów - AZS UAM Poznań
19.00 UMKS Kęczanin Kęty - RCS Czarni Radom
sobota (19.05)
16.00 AKS Rzeszów - RCS Czarni Radom
19.00 AZS UAM Poznań - UMKS Kęczanin Kęty
niedziela (20.05)
10.00 UMKS Kęczanin Kęty - AKS Rzeszów
13.00 RCS Czarni Radom - AZS UAM Poznań