Do zobaczenia na hali - konferencja przed turniejem LŚ w Katowicach

Dzień przed pierwszym meczem turnieju LŚ w Katowicach odbyła się konferencja prasowa z udziałem kapitanów i szkoleniowców wszystkich drużyn grupy B turnieju. Wszyscy zgodnie przyznali, że gra w katowickim Spodku należy do ich ulubionych siatkarskich przeżyć oraz że nadchodzące spotkania będą równie zacięte jak te w Toronto.

Murilo Endres, zawodnik reprezentacji Brazylii: To będzie dla mnie pierwszy turniej Ligi Światowej w tym roku i jestem bardzo szczęśliwy, że tu jestem. Dla nas jako drużyny są to bardzo ważne rozgrywki. Przegraliśmy dwa z trzech ostatnich spotkań, dlatego nasz zespół musi się odbudować i zagrać lepiej niż ostatnio. Naszym problemem są kontuzje podstawowych zawodników, mimo to staramy się ich jak najlepiej zastąpić. Naszym celem jest awans do finałów Ligi Światowej.

Frederic Winters, kapitan reprezentacji Kanady: Jestem zadowolony z faktu, że zagramy najbliższe mecze w Polsce. To wspaniałe miejsce do gry w siatkówkę i jestem pewien, że pozostali zawodnicy również uwielbiają występy przed polską publicznością. Dla Polski i Brazylii ten turniej stanowi etap przygotowań do igrzysk olimpijskich, natomiast dla nas jest to najważniejsza impreza sezonu letniego, dlatego w każdym z meczów dajemy z siebie wszystko. Myślę, że wszystkie drużyny będą starały się poprawić swoją sytuację po poprzednim tygodniu. Dwa zwycięstwa i jedna porażka mojej drużyny w turnieju w Toronto to ogromny sukces i mam nadzieję, że uda nam się poprawić detale w naszej grze i pomoże nam to w drodze do sukcesu.

Tuomas Sammelvuo, kapitan reprezentacji Finlandii: Pobyt w Polsce i gra dla tylu wspaniałych fanów to oczywiście wielka przyjemność. Można powiedzieć, że dla naszej drużyny ten turniej zaczyna się od nowa, ponieważ poprzedni weekend był dla nas specyficzny; musieliśmy zagrać bez naszych trenerów z powodu ich problemów z wizami. Mam nadzieję, że teraz wszystko pójdzie jak najlepiej. Musimy zagrać bez naszego drugiego atakującego (mowa o Olim-Pekka Ojansivu - przyp.red) , który do tej pory spisywał się bardzo dobrze. Teraz musimy na powrót tworzyć podstawową szóstkę graczy. Do zobaczenia na hali!

Marcin Możdżonek, kapitan reprezentacji Polski: Przed nami kolejny turniej w Katowicach, jest tutaj zawsze wielu kibiców i wspaniała atmosfera. To dla nas bardzo dobre miejsce do gry, chociaż z wynikami ostatnio różnie bywało. Jest to dla naszego zespołu kolejny etap przygotowań, podczas którego mamy okazję wyeliminować błędy w swoim systemie gry. Bardzo ciężko teraz trenujemy i mamy nakreślone pewne cele: awans do turnieju finałowego do Sofii i dobre zaprezentowanie się w całych rozgrywkach mimo zmęczenia, które nas dopada. Mamy zamiar zagrać jak najlepiej i walczyć o każdą piłkę. Trzeba się cieszyć, że mamy tak mocnych przeciwników, dzięki którym staniemy się jeszcze lepsi.

Bernardo Rezende, trener reprezentacji Brazylii: Jestem bardzo szczęśliwy z powrotu do tego miasta. Jestem zdania, że Katowice to najbardziej brazylijskie miasto w Polsce i czasami, kiedy spacerujemy po tym mieście, jesteśmy bardziej rozpoznawalni niż w głównych miastach w Brazylii (śmiech). Wszystkie moje sukcesy z tą drużyną zaczęły się właśnie tutaj, w Katowicach w 2001 i od tego czasu wciąż trwa seria kolejnych triumfów. Oczywiście, naszym głównym celem są igrzyska olimpijskie, ale ten turniej również jest dla nas ważny. Zmagamy się z różnymi problemami, wciąż brakuje nam paru zawodników, ale staramy się grać tak, by nie powtórzyły się nasze porażki z Toronto. Każda z obecnych tu drużyn gra bardzo dobrze i mam nadzieję, że rywalizacja z nimi pomoże nam w poprawie naszej gry.

Glenn Hoag, trener reprezentacji Kanady: Bardzo cieszymy się z tego, że jesteśmy w Katowicach i mam nadzieję, że nasi siatkarze zdobędą w Polsce tylu fanów, ilu reprezentacja Polski miała ich w Kanada (śmiech). Ten turniej jest dla nas bardzo podobny do mistrzostw świata z 2010 roku, gdzie również trafiliśmy na bardzo mocnych rywali. Mamy nadzieję, że dzięki tym meczom nasza postawa będzie coraz lepsza. Mówię tutaj o poprawie długoterminowej, która przyniesie swoje owoce w przyszłości.

Daniel Castellani, trener reprezentacji Finladii: Jest mi bardzo miło za każdym razem, kiedy wracam do Polski. W ciągu wszystkich lat pobytu w tym kraju poznałem tu wielu wspaniałych ludzi. Mam nadzieję, że w tym tygodniu nasza drużyna zagra nieco lepiej, choć widzę, że trener Anastasi niekoniecznie się na to zgadza (śmiech). W naszej grupie się dwa rodzaje drużyn, które różnią cele na ten sezon: Polska i Brazylia przygotowują się do igrzysk, natomiast my z drużyną Kanady będziemy starali się rozwijać umiejętności naszych zespołów i wygrywać jak najwięcej spotkań.

Andrea Anastasi, trener reprezentacji Polski: Muszę powtórzyć za przedmówcami, że pobyt i gra w Katowicach to dla nas wielki zaszczyt i przyjemność. Zawsze dobrze jest grać przed własną publiczności i dlatego jest to dla naszej drużyny bardzo ważny turniej. Miniony weekend udowodnił, że jesteśmy w bardzo trudnej grupie i mamy przed sobą dużo pracy. To niesamowite, jak trudne i ciężkie były spotkania, które rozegraliśmy w Kanadzie i wiemy, że tu będzie tak samo. Mam nadzieję, podobnie jak trener Castellani, że w Polsce zagramy nieco lepiej niż ostatnio: może nie w sobotę (w dniu meczu Polska-Finlandia - przyp.red), ale w piątek i niedzielę już tak (śmiech).

Dyrektor Ligi Światowej w Polsce, Wojciech Czayka, przypomniał o zamianie godzin spotkań reprezentacji Polski (pierwsze dwa mecze biało czerwoni zagrają o godzinie 17.30, niedzielny z Brazylią o 20) i poinformował o możliwych do nabycia biletach na mecze LŚ. - W piątek kasy w Spodku będą otwarte od godziny 11.00 i na pierwsze dwa mecze będzie można nabyć jeszcze bilety. Na sobotnie spotkania pozostało kilkadziesiąt biletów i z przykrością muszę stwierdzić, że na niedzielę nie ma już żadnych wejściówek - powiedział działacz.

Komentarze (1)
avatar
cecco
31.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja osobiście juz nie moge sie doczekac meczyków w Polsce. Juz sie troche steskniłem za siatkówką, wszedzie tylko o EURO 2012 sie mówi a mecze w weekendy to dla mnie zdecydowanie za mało... odla Czytaj całość