Final Six WGP: Gospodynie opuściły fotel lidera, komplet punktów dla Brazylijek

Brazylijki w bardzo dobrym stylu pokonały reprezentację Chin i zdobyły komplet punktów. Pozwoliło im to awansować na trzecie miejsce turnieju finałowego World Grand Prix.

W tym artykule dowiesz się o:

Poprzednio drużyny te spotkały się w ostatnim meczu fazy grupowej. Wówczas znacznie lepsze okazały się Brazylijki, które wygrały 3:0. Czwartkowe starcie miało nieco tylko inny przebieg.

Już na pierwszej przerwie technicznej Canarinhos prowadziły pięcioma punktami. Chinki robiły wszystko, by zniwelować straty, ale nie udało im się przejąć inicjatywy. Atak Sheilli zakończył seta (21:25). Azjatki do głosu doszły w drugiej partii. Od samego początku miały bezpieczną przewagę. Przy stanie 12:7 trener Jose Roberto Guimaraes poprosił o czas, ale gra jego podopiecznych w dalszym ciągu nie wyglądała najlepiej. Gospodynie w stu procentach wykorzystały błędy rywalek i wyrównały stan pojedynku. Trzeci set rozpoczął się od walki punkt za punkt, ale później znakomicie zaczął funkcjonować blok Brazylijek. Miejscowe atakujące raz po raz odbijały się od rąk przeciwniczek i wkrótce przegrywały już 10:16. Trener Yu Juemin próbował ratować sytuację zmianami, ale rozpędzonych mistrzyń olimpijskich nic nie mogło zatrzymać. Potwierdziły to także w czwartej partii. Już przy stanie 0:5 Azjatki mogły powoli żegnać się z szansą doprowadzenia do tie-breaka. Kapitalna gra Canarinhos trwała w najlepsze, a blok przyjezdnych zakończył pojedynek.

Kluczem do zwycięstwa siatkarek z Ameryki Południowej okazała się lepsza gra w bloku i zagrywce. Na nieoficjalną nagrodę MVP zapracowała Sheilla Castro. Świetne zawody rozegrała też Thaisa Menezes (obie zdobyły po 18 punktów).

- Brazylijki zagrały jeszcze lepiej niż podczas naszego poprzedniego spotkania. Wiedzieliśmy, że blok i zagrywka będą ich mocną bronią. Nasze przyjęcie nie było stabilne. Do tego jedna z naszych skrzydłowych doznała tuż przed meczem kontuzji i to poważnie osłabiło atak - wyjaśnił trener Juemin.

Chiny - Brazylia 1:3 (21:25, 25:21, 19:25, 18:25)

Chiny: Hui, Wei, Yang, Ma, L. Zhang, Fan, X. Zhang (libero) oraz Xu, Mi, Shan, Chu.

Brazylia: Fabiana, Paula, Thaisa, Jaqueline, Sheilla, Fabiola, Fabi (libero) oraz Mari, Fernanda, Garay, Brait.

Tabela Final Six WGP:

DrużynaPunktyMeczeZPRatio setRatio pkt
USA 14 5 5 0 3.750 1.119
Brazylia 13 5 4 1 2.800 1.232
Turcja 9 5 3 2 1.375 1.016
Tajlandia 5 5 1 3 0.727 0.945
Chiny 5 5 2 3 0.583 0.971
Kuba 0 5 0 5 0.000 0.738
Komentarze (1)
avatar
Aga BDG
28.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chinki niby tak cisnęły w grupówce, a dzisiaj nic nie pokazały. Brazylia jak widać nie tylko na nas działa jak paralizator.