Rozgrywający trafił do AZS Politechniki Warszawskiej, która w poprzednim sezonie borykała się z kłopotami finansowymi. - Miejmy nadzieję, że tym razem problemów nie będzie. Choć z drugiej strony podejrzewam, że jakieś zatory mogą się pojawić - mówi Fabian Drzyzga.
Zawodnik dodaje, że woli grać w słabszej ekipie, ale pojawiać się na boisku niż przesiedzieć cały sezon na ławce w bogatszym i mocniejszym klubie. - Nie patrzę tylko na pieniądze, jeszcze nie. Mam 22 lata i kasa nie jest dla mnie najważniejszą rzeczą na świecie.
Źródło: Przegląd Sportowy