- Dla zawodników jest bardzo ciekawym doświadczeniem. Jeżdżąc, widzą swoje tętno i mogą je kontrolować. Od razu po zajęciach na ich skrzynki mailowe trafiają wykresy pracy, jaką wykonali. Widzą więc jej efekty - mówi dla oficjalnej strony klubowej trener Jakub Bednaruk.
Warszawskie rozwiązanie jest dość niekonwencjonalne. - Jeszcze niedawno sam grałem i doskonale pamiętam, jak to jest. Jeżeli musiałem biegać, a nie wiedziałem po co, zadowolenie z pracy było mniejsze - wspomina Bednaruk. - Teraz moi podopieczni doskonale wiedzą, w jakim celu pedałują, dlaczego i kiedy skacze im tętno oraz jak szybko się regenerują - kończy trener.
Źródło: azspw.com